Putin sugeruje Rosjanom: „Zrobiliśmy Buczę, ale jakby co, to nie ja jeden będę wisiał”. Rozmowa z Konstantym Gebertem.

Putin sugeruje Rosjanom: „Zrobiliśmy Buczę, ale jakby co, to nie ja jeden będę wisiał”. Rozmowa z Konstantym Gebertem.
Dlaczego polski rząd zablokował porozumienie, chociaż sami bylibyśmy jego beneficjentami i wzmacniałoby ono całą UE?
Rozmowa z posłem Pawłem Kowalem.
Vučić, choć formalnie euroentuzjasta, nie ma zamiaru spełniać kryteriów dotyczących rządów prawa czy demokracji.
Alina rozpłakała się, kiedy w Przemyślu powitali je wolontariusze z zupą. Formalności trwały pięć minut i mogły ruszać dalej, do Krakowa. Znały trochę miasto i wiedziały, że mogą tam spełnić swoje marzenie. – Chciałyśmy być turystkami, a nie uchodźczyniami. Zwiedzać, jeść pączki, odespać. Chciałam zobaczyć coś, co nie jest wojną.
„Ukronazizm stanowi nie mniejsze, ale większe zagrożenie dla świata i Rosji niż niemiecki hitlerowski nazizm”. Czy te słowa i obrazy z Buczy przekonają nas, że Rosja zmierza do wyniszczenia Ukrainy?
Firmy technologiczne najwięcej swoich zasobów poświęcają informacjom w języku angielskim, wystawiając użytkowników innych języków na ryzyko napotkania w sieci treści o wiele mniej popartych naukowo i bardziej niebezpiecznych.
W 2014 roku Unia nałożyła embargo na eksport broni do Rosji. Było dziurawe jak sito.
Lewicy trudno jest być po tej samej stronie co główny nurt. Ale trzeba sobie uświadomić, że na świecie jest więcej niż jedno mocarstwo z imperialnymi ambicjami.
Rosja, spadkobierczyni ZSRR – pogromcy III Rzeszy, okazała się kontynuatorką tejże właśnie nazistowskiej Rzeszy, prowadząc niczym nieuzasadnioną agresję przeciwko Ukrainie metodą wojny totalnej.
Mimo potępienia ze strony ekspertów zajmujących się zdrowiem i prawami człowieka tzw. terapia konwersyjna nadal stosowana jest w wielu miejscach na świecie. To praktyka nie tylko antynaukowa, ale też niebezpieczna.
Wszystko to nastraja pesymistycznie. Pokazuje, jak krucha jest liberalna demokracja. Jak łatwo przekształcić ją w autorytarno-oligarchiczny system. Wszystko pod nosem Unii Europejskiej, a często nawet za jej pieniądze.