„Energetyka po prostu” Jakuba Wiecha to książka dość zachowawcza, ale na tle prawicowej publicystyki rozpiętej dziś między pseudowizjami „geopolityków” i fantazjami „suwerennistów” wydaje się ożywczo przyziemna i trzeźwa.
Gdyby PO przed 2015 rokiem i PiS po 2008 roku uznały tę diagnozę rzeczywistości, żylibyśmy już w innym kraju. Energetyka po prostu Jakuba Wiecha to książka dość zachowawcza, ale na tle prawicowej publicystyki rozpiętej dziś między pseudowizjami „geopolityków” i fantazjami „suwerennistów” wydaje się ożywczo przyziemna i trzeźwa. Dla lewaków i centrystów czytających – poręczna jako bryk z energii, dżuli, watosekund, falowników i innych merit orderów.
SŁUCHAJ NA SPOTIFY:
SŁUCHAJ NA APPLE PODCASTS:
Eko-Pol: podcast z nieograniczoną odpowiedzialnością
O wyzwaniach na wczoraj, czyli Polsce w epoce kryzysu klimatycznego, wojny i zarazy; o tym, jak możliwa jest ekonomia obwarzanka w czasach polityki czołgów i dronów; a także o wielkich ideach w niedużym kraju półperyferii będę opowiadał i rozmawiał z gośćmi i gościniami podcastu ekopolitycznego. Bo żeby móc zmienić świat, trzeba go najpierw opisać.