Kinga Dunin czyta „Pojechałam do brata na południe” Karin Smirnoff i „Bella, ciao” Piotra Siemiona.
Do czego służy wywoływanie poczucia winy u najuboższych
„Kapitał i ideologia” to kontynuacja bestsellerowego „Kapitału w XXI wieku”, jednej z najważniejszych książek ekonomicznych ostatnich lat. Publikujemy fragment nowej książki Thomasa Piketty’ego.
W powszechnej opinii samorząd nam się udał
Nasze wyobrażenia dotyczące samorządów zdominowała perspektywa wielkich miast, zarządzanych – z racji wielości zadań i skali – w bardziej korporacyjny sposób. A przecież tych liczących więcej niż 100 tysięcy mieszkańców jest w kraju raptem 39. Pozostałych – 906.
Ubóstwo ekonomii [o „Kapitale i ideologii” Thomasa Piketty’ego]
Co zrobić, aby uratować świat przed zagładą? Zamienić współczesny hiperkapitalizm na demokratyczny socjalizm partycypacyjny. Tak przynajmniej twierdzi francuski ekonomista Thomas Piketty.
Nigdy nie interesowała jej Polska sukcesu. Ale czy w ogóle Polska ją interesuje? [O książce Magdaleny Okraski]
Trochę się dziwię, że można było przejechać tyle miast, pogadać z tyloma ludźmi i ani na jotę nie zmienić zdania.
Polak to się nawet o Eurowizję pokłóci
Wiadomo, że na Eurowizji zawsze są jakieś „koleżeńskie głosowania”. Kraje, które się bardziej lubią, dostają od widzów więcej głosów. Nie jest to nic nowego. Nie jest to też bardzo dziwne. Widzowie głosują i sercem, i uchem. Jurorzy głównie uchem.
Polirodzina, czyli pełnia miłości?
„Od ludzi nie oczekuje się tłumaczenia, jak mogą kochać kilkoro dzieci. Niektórym trudniej za to zrozumieć, że można kochać dwóch mężczyzn”.
Hobsbawm: To nacjonalizm jest czynnikiem zapalnym w języku
Utożsamianie narodu z językiem to ideologiczny wymysł, który przeczy faktom, a współistnienie różnych języków w jednym kraju – lub posługiwanie się kilkoma językami przez tę samą osobę – jest historycznie zjawiskiem całkiem normalnym.
Między Zuckerbergiem a Putinem. O czym opowiada Harari
W opowieści słynnego intelektualisty mamy wybór tylko między technokratyczną władzą miliarderów a zbrodniczą dyktaturą. Czegoś tu brakuje.
Smutek gangstera i znikanie
Kinga Dunin czyta „Tu byli, tak stali” Gabriela Krauzego i „Żywe morze snów na jawie” Richarda Flanagana.
Lewackie lektury na wiosnę
Vendula Czabak i Krzysztof Tomasik rozmawiają o książkach Wydawnictwa Krytyki Politycznej.
„365 dni. Ten dzień” to dwugodzinny blok reklamowy, w którym gwałt znów jest romantyzowany
Kręcenie filmu o przemocy i sprzedawanie go jako romantycznej, seksownej historii w mainstreamie to usprawiedliwianie tej przemocy. Netflix ośmiesza wszystkie ideały, które od lat deklaruje – pisze Maja Staśko.