Wolałbym, żeby „Kulisy PiS” dało się zbagatelizować jako poppolityczny magiel dla gawiedzi, a prawdziwa polityka toczyła się gdzie indziej – niestety wycinek rzeczywistości, który ukazuje nam dziennikarz Onetu, to wycinek kluczowy.

Wolałbym, żeby „Kulisy PiS” dało się zbagatelizować jako poppolityczny magiel dla gawiedzi, a prawdziwa polityka toczyła się gdzie indziej – niestety wycinek rzeczywistości, który ukazuje nam dziennikarz Onetu, to wycinek kluczowy.
Wraz z końcem lata mamy dla Was dwie nowości z naszej Serii Historycznej. Niezwykle nas to cieszy, bo nasza Seria Historyczna jest wyjątkowa – opisuje to, co do tej pory pozostawało nieopowiedziane, ale też cieszy się wielką popularnością.
Rozmowa z Krzysztofem Cieślikiem – tłumaczem, krytykiem literackim, redaktorem naczelnym wydawnictwa ArtRage.
Kinga Dunin czyta „Historię na śmierć i życie” Wojciecha Tochmana i „Ćwirowidło” Damiana Kowala.
Jak pokazują niektóre kroniki, w kwestiach społecznych stalinowska ortodoksja bywała nieraz bliższa rzeczywistości niż odwilżowa narracja „polskiej drogi do socjalizmu”.
Sądowy cyrk Deppa i Heard uznano za koniec ery #Metoo, za backlash po walce o prawa kobiet, które doświadczały przemocy. Heard nie okazała się „idealną ofiarą”. Skazy Johnny’ego Deppa okazały się uroczym uzupełnieniem wizerunku pirata.
Rozmowa z Mikołajem Grynbergiem, pisarzem, fotografem i reporterem, autorem książki „Jezus umarł w Polsce”.
Pieniądz tracił na wartości szybciej, niż można było biec; ucieczka do dóbr materialnych była już niemal fizycznie niemożliwa. Tempo, które było konieczne, aby nadążyć za galopującą inflacją, wymuszało przyśpieszenie we wszystkich dziedzinach.
Prawda, o której mawia się, że jest pierwszą ofiarą każdej wojny, zginęła już po wizycie Neville’a Chamberlaine’a w Obersalzbergu we wrześniu 1938 roku – na długo przed rozpoczęciem regularnych działań zbrojnych.
Łączy nas przekonanie, że temat jest w literaturze drugorzędny – mówią Renata Bożek, Piotr Skalski i Adam Wiedemann, członkowie redakcji pisma „Pole”.
Ani kult wylewający się z naszych telewizorów, ani wszystkie te śmierci, na które codziennie patrzymy, w żaden sposób nie przygotowują nas na to, by zmierzyć się z umieraniem świadomie, przytomnie i ze spokojem ducha.
Wydawać by się mogło, że największym grzechem Follow The Step jest zorganizowanie przyjazdu Jordana Petersona do Polski. Jednak po odwołaniu Festu kilka dni temu czarne chmury zbierają się nad całą branżą.