Wsparcie Wspieraj Wydawnictwo Wydawnictwo Dziennik Profil Zaloguj się

🎭 Kultura

Kultura nie jest ozdobą codzienności, lecz polem bitwy o sens i pamięć. Polecamy książki, filmy i idee, które pomagają myśleć – i krytykujemy te, które w tym przeszkadzają.

Małżeństwo w ostatnim stadium rozkładu, prawda i sprawiedliwość [Majmurek o „Anatomii upadku”]

Czy wyraźnie uprzedzony do Sandry prokurator nie pragnie przypadkiem ukarać jej za wejście w męską rolę? Na ile jako widzowie jesteśmy w stanie usprawiedliwiać różne zachowania Sandry tylko dlatego, że jest kobietą?

ObserwujObserwujesz

Dyrektor Karwowski i łuki drzwiowe półkoliste

O wyzwaniach, przed jakimi staje inżynier Karwowski, awansując i przesuwając się w drabinie społecznej.

Mózg na suficie. Dlaczego „The Curse” to najlepszy serial wszech czasów?

Spece od promocji „The Curse” nie postawili – jak ci od „feministycznych” „Biednych istot” – na nachalną promocję baneru pod tytułem: „uwaga, zrobiliśmy roast na bogaczy”. Nie sprzedają nam obietnicy manifestu, mimo nagromadzenia wątków sprawiających, że chcemy piętnować systemowe zwyrodnienia.

ObserwujObserwujesz

Nobliści al Dante. I noblistka o sobie [Fosse, Coetzee, Ernaux]

Kinga Dunin czyta „Białość” Jona Fossego, „Polaka” J.M. Coetzee i „Ciała” Annie Ernaux.

Mechanizmy generujące faszyzm tkwią głęboko w logice nowoczesnych społeczeństw [rozmowa]

Rozmowa z Michałem Hererem, autorem książki „Skąd ten faszyzm?”.

ObserwujObserwujesz

„Zawsze uwielbiałem budowy”, czyli jak powstawał serial „40-latek”

Fragment książki Rafała Dajbora „40-latek. Kulisy kultowego serialu”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.

Głód w Etiopii, pedoseksualność w Holandii i przeczucia w latach 60.

Kinga Dunin czyta „Głód” Jamala Ouariachiego i „Biuro przeczuć” Sama Knighta.

Mężczyzna gotowy znosić i zadawać ból. O antymieszczańskim rysie faszyzmu

Fragment książki Michała Herera „Skąd ten faszyzm?”, która ukazała się właśnie w Wydawnictwie Krytyki Politycznej.

Kobiecość jako zaprzeczenie męskości i inne problemy z „Biednymi istotami”

Już sukces zdeklasowanej przez „Biedne istoty” w walce po Oscary „Barbie” pokazał, że „feministyczny” marketing zwyczajnie zaczął się opłacać. Ba, potrafi – jak opowiadała mi niedawno Paulina Zagórska – sprzedać niejedno gówno w różowym papierku.

ObserwujObserwujesz

Jak (i dlaczego) kupować mniej w świecie influencerek i femvertisingu [rozmowa]

Celebrytki już nie wstydzą się nazywania ich feministkami. Ale traktują to miano bardzo powierzchownie, koniunkturalnie i tak, by nie narazić się na krytykę i odpowiedzialność.

ObserwujObserwujesz
Wczytywanie...