W zasadzie chcemy dobrze, ale rzadko myślimy o tym, że nie tylko oni powinni się dostosować, ale i my też – do nich i ich potrzeb.

W zasadzie chcemy dobrze, ale rzadko myślimy o tym, że nie tylko oni powinni się dostosować, ale i my też – do nich i ich potrzeb.
Czy chciałbyś żyć z obstawiania, że niektórzy ludzie umrą raczej prędzej niż później? Fragment książki „Czego nie można kupić za pieniądze”.
To prawda, życie bywa trudne, ale czyż śmiech nie jest czasem jedynym lekarstwem?
Sukces czy porażka zależy wyłącznie od nas. W razie czego zawsze możemy się poddać terapii. Jeśli którejś się nie uda, to wyłącznie jej wina.
Najciekawszy jest dla mnie Mrożek jako emigrant. Z tego punktu widzenia najlepszym po nim wspomnieniem może być refleksja nad pierwszym tomem jego „Dziennika”.
Schulz pisał o miejscu swojego urodzenia, tak jak Italo Calvino o Wenecji w „Niewidzialnych miastach” – tworząc nieskończone, fikcyjne wariacje.
Stosunek polskich pisarzy do kapitalizmu nie jest jednoznaczny. Gdyby kapitalizm był rodzimy, uczciwy, byłby do zaakceptowania jako naturalny sposób życia.
W polskiej literaturze szuka się mostu, który połączy nostalgiczne „kiedyś” z „tu i teraz”, a PRL to dziura, którą trzeba zasypać.
Obecnie coraz oczywistsze staje się, że monogamia na całe życie to bardziej mit niż fakt, zaś rodzina nuklearna należy do zagrożonych gatunków.
Naprawdę sukces Pienkowskiej to nie wywalczenie podwyżek w służbie zdrowia, a udowodnienie, że jest godna Borusewicza?
Bardziej rewolucyjne było wynalezienie pralki. Fragment książki „23 rzeczy, których nie mówią ci o kapitalizmie”.
Każda dumna peerelowska kobieta w książce Oryszyn to albo zapijaczona, wulgarna kurwa, albo głupia fanatyczka, albo rozrośnięta samica, albo narcystyczna okrutnica.