Trzeba rozminować granicę

Mieszkam kilka kilometrów od granicy z Białorusią. Gdyby spełnić fantazje o zaminowaniu tych terenów, mój dom musiałby zniknąć z powierzchni ziemi, a ja i sąsiedzi wyjechać albo pogodzić się z tym, że urwie nam nogę podczas spaceru do lasu.

Wojciech Siegień

Proszę, nie utrudniajcie nam trzeźwienia [list]

Niejeden alkoholik przy powtórzonym trzeci raz pytaniu złamał się i łyknął. Najebana osoba obca szczerzy się, że wygrała, a ty jazda, licz sobie dni od nowa i pilnuj się, żeby się dziś nie zapić.

Karolina Niegowska
Zamknij