Przez ostatni tydzień Lewica zachowywała się, jakby chciała przekonać resztkę żelaznego elektoratu, który ciągle na nią głosuje, że nie jest poważną siłą polityczną.

Przez ostatni tydzień Lewica zachowywała się, jakby chciała przekonać resztkę żelaznego elektoratu, który ciągle na nią głosuje, że nie jest poważną siłą polityczną.
Ostatnie dni pokazały, że na korektę kursu się nie zanosi, a Kosiniak-Kamysz sprawia wrażenie, jakby chciał wziąć na siebie heroiczne zadanie pozbycia się PSL z polskiej polityki na zawsze.
Patrząc na samotność Lewandowskiego na boisku, na to, jak jego charyzma i pozycja nie wzmacnia, ale zdaje się paraliżować i zawstydzać resztę graczy, myślę o samotności Donalda Tuska.
W wyliczankach chodzi o rymy i powtarzalność. Nie gra roli logika i sens. W polskiej polityce panują dokładnie te same reguły.
Kto nigdy w nocy nie biegł na stację po następną kolejkę, niech pierwszy rzuci kamieniem. Kto nie żałował tego nazajutrz, może rzucić kolejny.
Skoro tak bardzo wszystkim nam zależy na wolnej niedzieli, to dlaczego tysiące Polaków otwierają wtedy swoje sklepy, aby dorobić?
Pracownice seksualne nie potrzebują klepania po plecach, tylko umów, miejsc pracy i związków zawodowych.
Rymkiewicz powinien znaleźć się w szkole właśnie jako autor, który w fascynujący sposób przedstawiał w swoich działach idee, których praktyczne, polityczne konsekwencje, gdyby wprowadzić je w życie, okazałyby się dość przerażające.
Jedno jest pewne – żadnego programu nie zrealizują i żadnej ustawy nie przeforsują politycy i polityczki, których nie ma w parlamencie.
Ministrowie rządu wiedzą, że te działania graniczne są nieco na wyrost, nieproporcjonalne wobec osadzonego na kijku noża. Może nawet żenujące.
Czy rolnicy już pokochali rząd Tuska za blokowanie wszystkiego, co zielone? Nie? Jaka szkoda!
Odkąd wybuchły rolnicze protesty, wszelkie kwestie związane z klimatem i przyrodą zostały hurtem rozjechane przez traktory i zrównane z ziemią.