Kosiniak odsłonił karty o kilka dni za wcześnie, przez co jego lobbing za Sikorskim może się okazać pocałunkiem śmierci dla tego drugiego.

Kosiniak odsłonił karty o kilka dni za wcześnie, przez co jego lobbing za Sikorskim może się okazać pocałunkiem śmierci dla tego drugiego.
Udział związków zawodowych w zarządach i radach nadzorczych nie uratuje nas przed nierównościami. Oto 8 lepszych rozwiązań, które znacznie bardziej zwiększyłyby siłę polskich związkowców.
Jeśli już zakładamy, że nie możemy w 2025 roku podwyższyć uniwersalnego świadczenia – bo musimy wydać 150 miliardów na armię – to powinniśmy przynajmniej zadbać o zasiłki rodzinne dla ubogich dzieci.
Biejatowczynie wydają się nie mieć żadnego planu. Może założą partię, może stowarzyszenie, zobaczy się. Miejmy nadzieję, że wcześniej się nie pokłócą i z biejatowczyń nie wyłonią się jeszcze, dajmy na to, olkowczynie.
Ruch lewicowych senatorek i posłanek dał mi poczucie, że być może jest jeszcze w tej polityce ktoś, kto myśli słusznie, ale też rozumie, w jakiej rzeczywistości funkcjonuje, i będzie przynajmniej próbował naprawdę się z nią zmierzyć.
Bez całkowitej przebudowy wizerunku partii i sposobu jej komunikacji z wyborcami trudno będzie pozyskiwać rozczarowanych wyborców koalicji 15.10. Obawiam się, że skuteczniejszy w tym może być raczej populizm Konfederacji.
Warszawski MSN nie próbował uczynić ze swej siedziby rewolucyjnego manifestu architektonicznego, lecz postawił biały kontener, w którym odwiedzający znajdą obiekty znacznie bardziej krzykliwe, zyskujące na wyrazistości w zestawieniu ze sterylnym tłem.
Choć decyzję o niewchodzeniu do rządu przy jednoczesnym poparciu dla jego działań różnie można było oceniać na początku kadencji, to z perspektywy czasu partyjny aktyw zweryfikował ją nad wyraz krytycznie – jako początek końca Razem, jakie znaliśmy.
Mam nadzieję, że Rafał Brzoska, za życia kanonizowany na świętego za bycie zamożnym, nie postanowi po tym tekście wykupić Krytyki Politycznej. Ale kto mu zabroni?
Po roku od wejścia Lewicy do rządu wiadomo dwie rzeczy: nie wystarczy mieć racji i trzeba mieć cierpliwość.
Strategia migracyjna jest ksenofobiczna, bardziej zajadła w retoryce od strategii, którą przygotował rząd PiS w 2019 roku – mówi Witold Klaus.
Istnieje obawa, że powtórzy się scenariusz z początku lat dwutysięcznych, gdy to niemal z dnia na dzień polski ruch na rzecz praw kobiet został pozbawiony dostępu do grantów od prywatnych fundacji z zagranicy.