Jarosław Kaczyński nie wyciągnął żadnych systemowych wniosków z „zamachu” pod Smoleńskiem. Mimo 8 lat spędzonych w opozycji PiS przyszło do władzy kompletnie nieprzygotowane, bez kadr i planu działania.

Jarosław Kaczyński nie wyciągnął żadnych systemowych wniosków z „zamachu” pod Smoleńskiem. Mimo 8 lat spędzonych w opozycji PiS przyszło do władzy kompletnie nieprzygotowane, bez kadr i planu działania.
Parę rzeczy z historii tego ruchu jednak warto pamiętać.
Donald Tusk postanowił wbić nóż w plecy być może najbardziej propolskiemu politykowi, jaki w historii objął urząd kanclerza Niemiec. Warto było?
Nigdy jeszcze na świecie nie było tylu ludzi, którzy chcą godnego życia. Tylko, czy godnego życia starczy dla wszystkich?
Z otchłani Polski AD 2016 nawet za Balcerowiczem da się zatęsknić.
U wieszcza jej historia staje się efektem kolejnych kulturowych kolonizacji, wręcz spisku elit. Czy Jarosław Kaczyński czytał prelekcje paryskie Mickiewicza?
Czy politycy i polityczki tej partii są zaprogramowani?
Jest nieźle. Genialnym w swej prostocie pomysłem Razemowcy ośmieszyli rząd. Dobrze by zrobił nam wszystkim wspólny namiot pod KPRM.
A ja nie jestem optymistą.
RAZ postanowił zacząć walczyć z systemem, dopiero gdy ten już upadł. W sumie wygodnie. Po co się narażać.
Pewnie nikt wam tego nie powiedział, bo natalistyczna propaganda trzyma się mocno.
Obławę na Wałęsę prowadzą dziś nie robotnicy z wielodzietnych rodzin, lecz doktorzy historii i prawa z Warszawy.