Nazwanie i wyznanie emocji daje artystom i artystkom sprawczość, staje się punktem wyjścia do potencjalnej zmiany w kontekście wszystkich trapiących nas kryzysów.

Nazwanie i wyznanie emocji daje artystom i artystkom sprawczość, staje się punktem wyjścia do potencjalnej zmiany w kontekście wszystkich trapiących nas kryzysów.
W mowie Viktora Orbána wygłoszonej w Băile Tuşnad problematyczne były nie tylko próbki holocaustowego „humoru” i fantazje o czystości węgierskiej rasy. Warto zwrócić uwagę na coś jeszcze.
Kaczyński na przedkampanijnej trasie w lecie 2022 r. jest bladym cieniem samego siebie sprzed trzech lat. W obliczu drożyzny czy kryzysu energetycznego ludzi nie interesują opowieści o tym, że za PO było biedniej.
Większość popartych przez Trumpa kandydatów łączy to, że mniej lub bardziej negują to, że dwa lata temu Biden faktycznie został wybrany na prezydenta. Tezy podważające wyniki wyborów głosiło publicznie ponad stu zwycięzców republikańskich prawyborów.
Na początku września mamy dowiedzieć się, jak zagłosowali torysi i kto zostanie nowym premierem.
Wydawało się, że najgorsze już za Italią. Aż Putin napada na Ukrainę i wybucha kryzys inflacyjny.
Kobieta jest ponad wszelką wątpliwość martwa, coś spowodowało jej śmierć. Mąż staje przed sądem. Twórcy dwóch seriali dostają wymarzony temat na true crime.
Wyciek informacji na temat działalności lobbingowej kalifornijskiej korporacji to poważny problem dla wielu kluczowych polityków, mediów i instytucji w Europie.
Era Johnsona, który całe życie marzył o stanowisku premiera i widział się na Downing Street dwie, a nawet trzy kadencje, kończy się, zanim tak naprawdę się zaczęła. Kończy się brzydko i groteskowo. Johnson odchodzi w niesławie.
Chrześcijanie są w Polsce mniej więcej tak „dyskryminowani” jak posiadacze w broni w Stanach Zjednoczonych. Po co prawicy ta wojna?
To jest historia partii, a nie demokratycznych administracji. Dlatego ważniejsi niż prezydenci są tu niekiedy partyjni działacze, finansiści czy związkowcy odpowiadający za kluczowe sojusze.
Tak jak obecna Partia Republikańska, tak związany z nią konserwatywny katolicyzm niebezpiecznie się radykalizuje.