
Związkowcy sikają na trawniki i nie pozwalają warszawskiej klasie średniej spokojnie pić latte na placu Trzech Krzyży. Lada moment zaczną przejmować zakłady pracy i wywozić menadżerów na taczkach.
Stało się. Barbarzyńcy u bram. Strzępka i Demirski najpierw przywlekli do stołecznego teatru Jakuba Szelę i plebejski gniew. Dziś w teatrze zjawi się pani prezydent Hania.