Agnieszka Wiśniewska razem z Piotrem Zarembą gościła w programie Debata Dnia u Zuzanny Dąbrowskiej. Publicyści omówili z prowadzącą bieżącą politykę zagraniczną i krajową – sytuację polityczną w Rosji po zamachu w Petersburgu i kwestie istotne na polskiej scenie politycznej: działanie komisji śledczej, obsadzenie Krzysztofa Szczerskiego w roli szefa Gabinetu Prezydenta, a także o możliwości rekonstrukcji rządu.
Redaktorka naczelna strony KrytykaPolityczna.pl jako największe zagrożenie, jakie może nastąpić po zamachu w Petersburgu, wspomniała wykorzystanie narastającego strachu do ograniczenia wolności obywatelskich: „Podsycanie strachu przed obcymi, przed terroryzmem, to mechanizm, który państwo wykorzystuje do tego, żeby kontrolować obywateli. Znamy go z USA, z Europy Zachodniej. Rosja to kraj, który i tak ekstremalnie kontroluje swoich obywateli. Kwestie wolności nie są szczególnie bliskie władzy. Społeczność międzynarodowa powinna się skupić na tym, żeby nie pozwolić Putinowi na wykorzystanie sytuacji do ograniczenia wolności obywatelskich”.
Nie można pozwolić Putinowi na wykorzystanie zamachu do dalszego ograniczenia wolności obywatelskich.
Na uwagę Piotra Zaremby z tygodnika „wSieci”, że to procesy, które nie dotyczą krajów zachodnich, Wiśniewska odpowiedziała, że: „To są informacje, które mamy dzięki osobom, które uczestniczyły w procesach podsłuchiwania i śledzenia obywateli amerykańskich. Nie bojąc się bycia oskarżonym o zdradę interesu państwa, pojawiły się osoby, jak Edward Snowden, które miały wątpliwości natury moralnej, czy zagrożenie terrorystyczne jest wystarczającym powodem do tego, żeby przy pomocy urządzeń takich, jak telefon czy komputer podglądać, śledzić ludzi”.
czytaj także
Wiśniewska podkreśliła, że skuteczność metod, związanych z ograniczaniem wolności obywatelskich, w walce z terroryzmem jest wątpliwa: „Bardzo trudno wykazać, że informacje pomagają zapobiec kolejnym atakom. Zwłaszcza, że przybierają one bardzo różne formy – do ataku może być użyta nawet ciężarówka. Jednak nikomu nie przychodzi do głowy, żeby zakazać jeżdżenia ciężarówkami. Potrzebujemy mądrych planów na rzecz bezpieczeństwa. To kwestia, która wraca przy kolejnych takich tragediach, jak ta w Petersburgu – czy naprawdę trzeba poświęcić wolności obywatelskie w imię zwiększenia bezpieczeństwa, jeżeli się okazuje, że i tak z bezpieczeństwem mamy kłopot”.
czytaj także
W programie Wiśniewska odwołała się także do masowych protestów, które miały miejsce w rosyjskich miastach pod koniec marca: „Te demonstracje pokazują, że tli się jakaś iskra buntu i niezadowolenia z sytuacji Rosji, ale z drugiej strony władza jest tak silna, a opozycja tak słaba, że bardzo trudno uwierzyć w to, że demonstracje mogą doprowadzić do zmiany systemowej. W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z podobnymi protestami, ale nic się nie zmieniało – władza pozostała ta sama”.
czytaj także
Publicyści poświęcili też sporo uwagi polskiej scenie politycznej. Komisja śledcza kierowana przez Małgorzatę Wassermann nie spełnia, według dziennikarki, swojej roli: „Z działania wcześniejszych komisji wynika, że komisja śledcza nie jest najlepszym narzędziem – potrzebne jest dochodzenie sądowe. Po latach śledzenia różnych komisji śledczych widać, że służą one raczej promowaniu części polityków, grze politycznej niż pozwalaniu nam zrozumieć, co się tak naprawę stało. A to powinna być jej rola – to, że działanie komisji można śledzić, że jej działanie jest dużo bardziej otwarte niż działanie sądu – powinno wpływać na to, że dużo lepiej rozumiemy co się stało”.
Prezydentowi Dudzie, dużo bardziej niż zaplecze eksperckie, potrzebna jest samodzielność.
Wiśniewska zwróciła uwagę na dwoistą rolę obsadzenia Krzysztofa Szczerskiego na stanowisku szefa Gabinetu Prezydenta. Z jednej strony: „Osoba z doświadczeniem i wiedzą na temat relacji międzynarodowych przyda się w kancelarii prezydenta. Polski rząd nie jest rozumiany na arenie międzynarodowej”. Ale, według dziennikarki, nie rozwiąże to najistotniejszego problemu – „Prezydentowi Dudzie, dużo bardziej niż zaplecze eksperckie, potrzebna jest samodzielność i pewność, że ma mandat, to on został wybrany w bezpośrednich wyborach i może podejmować decyzje, że jego podpis pod dokumentem coś znaczy, tak samo jak jego sprzeciw i zdanie. Tego najbardziej brakuje prezydentowi Dudzie. Nie brakuje mu wiedzy, ale zdecydowania, pewności, że on naprawdę wie, po co jest na tym stanowisku”.
Pojawiające się głosy o rekonstrukcji rządu przez PiS, Wiśniewska oceniła, jako wyprzedzenie opinii publicznej: „PiS nie myśli o tym realnie. Takie wypowiedzi to przygotowanie pola. Jeżeli do rekonstrukcji rządu dojdzie w którymś momencie, to nie będzie katastrofa, nie pokaże że ci ministrowie, którzy do tej pory byli na stanowiskach zawiedli”.
czytaj także
„Premier Szydło to przypadek podobny do prezydenta – brakuje jej pewności. Sytuacja jest jasna – ośrodkiem sterującym polityką jest prezes Kaczyński. Prezydent Duda i Premier Szydło wypełniają jego polecenia – nie są samodzielnymi politykami, chociaż oboje mają odpowiedzialne stanowisko. Rekonstrukcja nie dotknęłaby Beaty Szydło, bo ona wypełnia zadania, które stawia przed nią Jarosław Kaczyński. Jak długo będzie je wypełniać, tak długo jest niezagrożona” – skonkludowała Wiśniewska.
**
Na podstawie PolskieRadio.pl