Žižek: Gaza, blackout i katastrofa metodą faktów dokonanych
Żeby doszło do katastrofy, państwa nie muszą robić nic – tylko akceptować fakty dokonane.
Cykl tekstów o źródłach współczesnego autorytaryzmu i jego nowych twarzach.
Żeby doszło do katastrofy, państwa nie muszą robić nic – tylko akceptować fakty dokonane.
Im więcej nierówności, tym większe poparcie dla sił faszystowskich i tym większe w społeczeństwie pragnienie zniszczenia dóbr, do których się nie ma dostępu.
Tak jak u końca rzymskiej republiki, coraz mniej treści w tej naszej demokracji, a coraz więcej szarpaniny o wpływy i pozycje.
Z agencjami rządu poszło gładko, teraz Trump próbuje podporządkować sobie uniwersytety i bank centralny.
Słowacy smutno żartują, że jeśli nie jest się karanym, to nie ma co szukać miejsca w instytucjach państwowych pod rządami Ficy.
Gdy Trump demontuje Amerykę, a Putin już zaciera ręce, każdy Polak, który sieje nienawiść do Ukrainy, robi dokładnie to, czego chce Kreml.
Jeżeli Ameryka pod rządami Trumpa się faszyzuje, to nie na zasadzie powtórki z historii. Mamy raczej do czynienia z trwaniem amerykańskiego „odwiecznego faszyzmu”.
Skrajna prawica sieje chaos i jednocześnie na nim korzysta. W ten sposób kryzys może zmienić się w kataklizm.
Prawo to tylko obietnica. A obietnica ma znaczenie tylko wtedy, gdy jest konsekwentnie i przez wszystkich dotrzymywana.
Niemcy są o wiele bardziej antyamerykańskim i o wiele mniej prokapitalistycznym społeczeństwem niż polskie, co ma wpływ ocenę najbogatszego człowieka na świecie – mówi analityczka Patrycja Tepper.