Skąd wziąć „dobre” miejsca pracy?
Na świecie jest coraz mniej dobrych miejsc pracy i coraz więcej bardzo złych, a globalizacja i rozwój zaawansowanych technologii pogłębiają ten rozziew.
Widoczna i niewidoczna, opłacana godnie, źle albo wcale.
Na świecie jest coraz mniej dobrych miejsc pracy i coraz więcej bardzo złych, a globalizacja i rozwój zaawansowanych technologii pogłębiają ten rozziew.
Ze względu na skomplikowane i długotrwałe procedury strajki w Polsce odbywają się bardzo rzadko. Przedsiębiorcy mają za to narzędzia do ich sabotowania.
Ukraińscy pracownicy, którzy zdecydowali się na przeprowadzkę, spędzają miesiące w kolejkach po dokumenty, trafiając przez to na czarny rynek, nie są też objęci żadnymi programami integracyjnymi.
Poczta Polska twierdzi, że funkcjonuje „płynnie i bez zakłóceń”. Kłóci się to nie tylko z powszechnymi narzekaniami klientów, ale także z doniesieniami mediów lokalnych i ogólnopolskich.
Lewicowe środowiska wystosowały petycję, w której domagają się przywrócenia Piotra Szumlewicza do pracy. W obronie związkowca stanęła Inicjatywa Pracownicza.
Pracownicy Poczty przechodzą masowo na zwolnienia. Nie chodzi im tylko o płace. Chcą tym ruchem – co za paradoks – uratować swoją firmę przed powolnym upadkiem.
Promocja neoliberalnej zasady – twoje życie w twoich rękach – utwierdza wiele osób w przekonaniu, że strajk oznacza roszczeniowość i lenistwo, a nie, że wchodzi w poczet praw pracowniczych i jest jednym z narzędzi demokracji.
Barwy górnicze to nie tylko czerń węgla, ale i zieleń symbolizująca naturę i tęsknotę do życia na powierzchni.
Emancypantki, prawo do pracy i pęknięcie w ruchu, który nazywał się „kobiecy”, ale właściwie służył tylko bardzo wąskiej grupie kobiet. Fragment książki „Anioł w domu, mrówka w fabryce”.
Z Joanną Kuciel-Frydryszak, autorką książki „Służące do wszystkiego”, rozmawia Olga Wróbel.