Twój koszyk jest obecnie pusty!
Popkultura
10 razy „coś do czytania”
To takie książki, w których proporcja między przyjemnością a wysiłkiem – czytanie to czasem wysiłek, tak jak bieganie – jest przechylona na stronę przyjemności.
Faszyzm w krainie Oz [Januszewska o „Wicked”]
Gregory Maguire zainspirował twórców filmu, zastanawiając się, czy zła Czarownica z Zachodu faktycznie zasłużyła na swój los, i pokazując, jak łatwo stworzyć katów i ofiary wyłącznie na podstawie stereotypów i pozorów.
Podobnie jak Kwaśniewski, wiedźmin był progresywnym bohaterem na miarę polskiej transformacji
W nowej książce Sapkowskiego odniesienia do gry są tak ostentacyjne, jakby autor mówił: „dobra, wiem, że nie czytaliście i znacie ten świat tylko z gier, więc macie coś dla waszych ukształtowanych przez nie wyobraźni”.
Sekspracownicy w pogoni za amerykańskim snem [Majmurek o filmie „Anora”]
Od czasu „Nieoszlifowanych diamentów” braci Safdie nie mieliśmy w kinie tak fascynującego, pulsującego brudną energią, nieturystycznego Nowego Jorku.
To nie „kultura woke” niszczy współczesne gry
Nie ma wątpliwości, że przeciętny poziom współczesnych gier wysokobudżetowych się wyraźnie obniżył. Powodem nie są jednak za mało seksowne bohaterki czy przemycanie progresywnych idei.
Coppola to seksistowski dziaders, który cały czas myśli o starożytnym Rzymie [o „Megalopolis”]
„Megalopolis” najlepiej można porównać do złej adaptacji książki, która po obejrzeniu samego filmu wydaje się dla osób nieznających oryginału warta uwagi. Problem w tym, że tu żadnego oryginału nie ma.
W kinie w Lublinie [o filmie „Prawdziwy ból”]
Lublin to miasto aspiracji i trudno nie ulec, choćby na chwilę, naiwnemu podnieceniu tym, że przyjedzie znany aktor z Ameryki i rozsławi naszą małą ojczyznę na cały świat.
Wszyscy ludzie producenta [o Quincym Jonesie]
Ponad 50-letnia, pełna sukcesów kariera w branży muzycznej musi robić wrażenie – zwłaszcza że w przypadku zmarłego 3 listopada Quincy’ego Jonesa jej początek przypadał na wyjątkowo trudny czas. Jak udało mu się przełamać segregację rasową?
Ellen DeGeneres: miła pani z telewizji
Nikt nie odbiera „The Ellen DeGeneres Show” zasług związanych z normalizacją queerowości, promocją tolerancji i działań charytatywnych, ale na dziedzictwie tego rozrywkowego programu kładzie się cieniem postawa samej DeGeneres.
Sherburne: Czy krytyka muzyczna się wykrwawi? [rozmowa]
Rozmowa z Philipem Sherburne’em, krytykiem muzycznym, wydawcą i DJ-em.






