Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
„Błąd” Kaczyńskiego i triumf narracji liberalnej
Od 2020 roku trwa restauracja tradycyjnego dyskursu, zafiksowanego na zasobności prywatnego portfela i lekceważącego interes społeczny.Piotr WójcikO ich problemach się milczy, ich problemy się zwykle lekceważy. Najlepiej zarabiające Polki i Polacy znoszą swoją udrękę w ciszy i samotności.
Trudno wyobrazić sobie większy koszmar podatkowy niż ta epicka epopeja, którą zgotowali nam rządzący od stycznia. Ale uwaga, będzie bujać mocniej.
Mówią, że bronią rodzin, a Polskim Ładem uderzają w matki
Zmiany w systemie podatkowym jeszcze bardziej sfeminizują biedę.red.Działania rządzących są obliczone na pokazanie wyborcom, że coś robią. A kto według nich ciągle w działaniu przeszkadza? Zła Unia.
Lada moment wszystko się ułoży, Sejm puści kilka nowelizacji, skarbówka na zlecenie władzy da korzystne interpretacje. Nie zmieni się tylko jedno – zwroty podatku. To, co jest dziś katastrofą, zostanie przyjęte jako premia od pana Kaczyńskiego.
Rozmowa z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem.
PiS miał szansę wreszcie zrobić coś pożytecznego dla Polski – podnieść podatki najbogatszym i uprogresywnić system podatkowy. I spieprzył to dokumentnie.
Współrządzenie z Kaczyńskim to dla Gowina już rozdział skończony. On sam tłumaczy, że PiS-owi powiedział „dość”, bo pojawiły się tam „zjawiska naprawdę groźne”. Zobaczmy zatem, jak przez pięć lat Gowin sam nakręcał spiralę grozy.
My na pewno będziemy w bloku centroprawicowym, reszta musi się określić. Rozmowa z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Kaczyński przeczytał „Kapitał w XXI wieku” Piketty’ego, Morawiecki zachwycał się pomysłami Mazzucato. I co z tego wykorzystali albo dziś proponują wdrażać?
Słuchając, jak liberałowie argumentują przeciw podniesieniu podatków najlepiej zarabiającym, można pomyśleć, że podatek to jakiś rodzaj kary za kradzież.
Płaca minimalna powinna rosnąć, bo korzyści ze stopniowego jej podnoszenia wyraźnie przewyższają ewentualne koszty.
Organizacja sieci dostępnych żłobków to skomplikowane zadanie, zamiast tego więc polskie państwo woli wypłacać „ekwiwalent” za opiekę nad maluchem.
Chciałbym, żeby Polska była socjaldemokracją i dobrowolnie opodatkowałbym się na ten cel. Ale nie pod brunatnym płaszczem religijnych ortodoksów – pisze czytelnik KP.
W Polsce głównym problemem nie jest brak mieszkań, tylko ich dostępność. Agata Twardoch, architektka i urbanistka, komentuje propozycje zawarte w Polskim Ładzie.
W ostatnich dniach obserwujemy dyskusję, w której zasmuca to, że im wyżej ktoś jest na drabinie społecznej, tym trudniej mu zauważyć, że ci niżej też ciężko pracują.
Z Krzysztofem Gawkowskim, przewodniczącym klubu parlamentarnego Lewicy, rozmawiamy o Polskim Ładzie, opozycji i tym, czy Rafał Trzaskowski albo Szymon Hołownia odbiorą Lewicy trochę popularności.
Rządzący dali do zrozumienia, że nie potrafią budować mieszkań, więc przynajmniej pozwolą nam się na nie zadłużać.
Mądrze pomyślane inwestycje publiczne są inwestycjami w dobrostan ludzi. Niektórzy politycy i polityczki opozycji nadal tego nie rozumieją.
Jak Zjednoczona Prawica chce dać branży deweloperskiej prawdopodobnie największy prezent w historii III RP.
Jako nominalna członkini klasy średniej czuję się urażona jej opisami w lewicowym medium.
Polska ma jeden z najniższych współczynników dzietności w Europie. Jak to zmienić? Odpowiada Daria Gosek-Popiołek.
Jestem przedstawicielką klasy średniej o mocno lewicowych poglądach, ale nie mam zamiaru zdawać „testu portfela” w państwie rządzonym przez PiS.
Polski Ład to zaledwie minimalna korekta niesprawiedliwego systemu. Ani nie wprowadza realnej progresji podatkowej, ani nie poprawi jakości usług publicznych.
Polski Ład nie wygląda jak projekt ze środka kadencji. Bardziej przypomina zestaw obietnic składanych na początku roku wyborczego.
Czytając komentarze w stylu „chcą dojechać ludzi sukcesu”, można odnieść wrażenie, że ZP zaproponowała takie podwyżki podatków, że milionerzy zaraz będą musieli korzystać ze świadczeń pomocy społecznej.
Czyli „polscy liberałowie niczego się nie nauczyli”, odcinek 9384769.
Progresja podatkowa jest najlepszym testerem twojej lewicowości. Możesz biegać na demonstracje, za pomocą kolejnych nakładek na fejsbuku solidaryzować się z osobami dyskryminowanymi, ale to test portfela mówi wszystko.
Z całym językiem Polskiego Ładu dzieje się coś naprawdę dziwnego. Widzicie to?
Czapka z głowy, sam bym programu spajającego Zjednoczoną Prawicę lepiej nie napisał.
Sprawdziliśmy najważniejsze punkty umowy Lewicy z PiS w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Oto dlaczego trudno uznać je za sukces negocjacyjny ekipy Czarzastego.