Twój koszyk jest obecnie pusty!
Podatki
Nierówności po polsku: Liczby już znamy, teraz przemówmy do wyobraźni
Chciałbym, żeby „Nierówności po polsku” przeczytała każda osoba zasiadająca w polskim Sejmie, a także każdy dziennikarz i dziennikarka, którzy zajmują się komentowaniem polskiej gospodarki.
Sukcesja po polsku. Fundacje rodzinne to raje podatkowe dla najbogatszych rodów
Dzięki fundacjom rodzinnym spadkobiercy najzamożniejszych rodów mogą czerpać milionowe zyski z odziedziczonych przedsiębiorstw, rozliczając się, jakby byli na umowie o dzieło – niski podateczek i nic więcej.
Opodatkować bogatych, żeby piszczało
Wciąż słyszymy, że nie ma pieniędzy. Pieniądze są. Jest ich dużo. Tyle, że nie w państwowej kasie.
Mamo, czy możemy mieć liberalizm w domu?
Jak urządziliby społeczeństwo ludzie, którzy nie wiedzą z góry, jakie miejsce przypadnie im w tym społeczeństwie?
Każdy sobie projekt składki zdrowotnej skrobie
Minister finansów Andrzej Domański odniósł się do projektu Lewicy z zainteresowaniem. Projekt Trzeciej Drogi jest w ministerstwie uważany za wzięty z kosmosu.
Opodatkować miliarderów już można. Trzeba tylko chcieć
Główna przeszkoda dla wprowadzenia globalnego podatku dla miliarderów nie jest natury technicznej, lecz politycznej.
Czas zacisnąć pasa. Najzamożniejszym
Jakoś mało komu przychodzi do głowy, że wysoki deficyt budżetowy można zniwelować lub w ogóle zlikwidować nie tylko cięciem wydatków, ale też zwiększeniem dochodów budżetowych. Czyli podniesieniem podatków.
Rząd Tuska reaguje na problemy… sprzed 10 lat
Problem śmieciówek jest dzisiaj trzykrotnie mniejszy niż w szczytowym okresie. Więc akurat teraz w Polsce przyszedł czas go rozwiązać.
Gotówkowcy z alt-leftu i prawicy nie chcą płacić kartą
Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają zapobiegać praniu brudnych pieniędzy. Jak? Między innymi przez ograniczenie płacenia gotówką tylko do kwoty 10 tys. euro. Obrońcy bilonu i banknotów krytykują UE.
Magiczny prezent od Reagana dla Boeinga, czyli jak zarobić i się nie narobić
Ronald Reagan (bo któż by inny) dał udziałowcom giełdowych firm magiczną moc bogacenia się bez kiwnięcia palcem. Katastrofy boeingów to konsekwencja.