Twój koszyk jest obecnie pusty!
🚶♀️ Migracje
Dodaj do obserwowanychObserwujeszTo, co dla jednych jest wyborem, dla innych bywa przetrwaniem.
Dni nadziei: trwa strajk głodowy w ośrodku w Lesznowoli
Jest z nami mężczyzna, który niedawno wyszedł z tego ośrodka. Wcześniej został brutalnie wypchnięty z Białorusi do Polski. – Strażnicy graniczni, wasza nienawiść mnie tylko bawi – mówi przez megafon do stojącej nieopodal straży.
Leder: Byliśmy ostentacyjnie dobrzy dla Ukraińców, by ratować nasze własne mniemanie o sobie, zszargane konfliktem politycznym ostatnich lat
Z profesorem Andrzejem Lederem rozmawia Jakub Majmurek.
Praca sezonowa z opcją wykorzystania seksualnego – tak Brytania wita uchodźców z Ukrainy
Wielka Brytania znów dowodzi swojej wyjątkowości: jest jedynym krajem w Europie, który nie zniósł wiz dla Ukraińców.
Granica – ta druga, o której nikt nie chce słuchać
„Nie tak wyobrażaliśmy sobie pracę w organizacji pomocowej, nikt z nas nie zapisywał się do państwa podziemnego”.
Zanim ich znielubimy
Niezamożni Polacy niechętnie spoglądają na nielicznych, ale widocznych Ukraińców z pieniędzmi i w drogich autach. Grozi nam konflikt społeczny, jeśli państwo polskie nie weźmie się do roboty.
„Gdyby coś się działo, natychmiast wracajcie”. Reportaż o powrotach do Ukrainy
Alona mówi mi, że chce sama decydować o swoim życiu, dlatego decyzji o powrocie do Kijowa nie zamierza uzależniać do tego, w jaki sposób Putin zechce w tym roku uczcić Dzień Zwycięstwa, który przypada na 9 maja.
Zostaną? Wrócą? Czy potrafimy zmapować wyzwania związane z sytuacją ukraińskich uchodźców w Polsce?
Problem z danymi na temat migracji jest taki, że dezaktualizują się one z tygodnia na tydzień. Czy to znaczy, że jesteśmy bezradni, jeśli chodzi o szacunki?
Dla uchodźców mamy bilet do Rwandy. W jedną stronę
Nawet jeśli plan brytyjskiego rządu okaże się nie do obrony w sensie prawnym, i tak spełni swój cel: przesunie jeszcze bardziej na prawo granicę tego, co jest dopuszczalne w debacie publicznej.
To nie może być kolejna wojna, do której świat się przyzwyczai
Alina rozpłakała się, kiedy w Przemyślu powitali je wolontariusze z zupą. Formalności trwały pięć minut i mogły ruszać dalej, do Krakowa. Znały trochę miasto i wiedziały, że mogą tam spełnić swoje marzenie. – Chciałyśmy być turystkami, a nie uchodźczyniami. Zwiedzać, jeść pączki, odespać. Chciałam zobaczyć coś, co nie jest wojną.
„Przeżyć”: na uchodźczym szlaku przywileje porzuca się razem z dobytkiem
W ciemnym lesie, na muszce rosyjskiego przemytnika, w drodze pod pokład przerdzewiałego kutra – szanse przeżycia wiążą się z nieubłaganą biologią, przypadkiem albo z tym, co akurat masz pod ręką.








