Jak będą wyglądać rządy Trumpa? W Argentynie już wiedzą
Argentyna testuje wprowadzanie dobrobytu drogą cięć – wydatków publicznych i praw człowieka.
Imperium wolności i nierówności.
Argentyna testuje wprowadzanie dobrobytu drogą cięć – wydatków publicznych i praw człowieka.
Winą za to, że Amerykanie dobrowolnie wydali nas wszystkich na pastwę nieobliczalnego faszysty, nie można obarczyć słabej kampanii Kamali Harris. To nie była ani słaba kampania, ani słaba kandydatka. To my jesteśmy słabym gatunkiem.
Trump stanowi ostateczny dowód na to, że liberalizm i faszyzm idą ręka w rękę, że to dwie strony tego samego medalu.
„Megalopolis” najlepiej można porównać do złej adaptacji książki, która po obejrzeniu samego filmu wydaje się dla osób nieznających oryginału warta uwagi. Problem w tym, że tu żadnego oryginału nie ma.
Przekazowi demokratów brakowało populistyczno-afektywnego wymiaru. Nie potrafili nawet porządnie zaatakować oligarchów najbardziej zblatowanych z Trumpem.
Demokratom nie wystarczy do zwycięstwa, by ich polityka podnosiła dochody klasie pracującej. Muszą też zacząć mówić jej językiem.
Ponad 50-letnia, pełna sukcesów kariera w branży muzycznej musi robić wrażenie – zwłaszcza że w przypadku zmarłego 3 listopada Quincy’ego Jonesa jej początek przypadał na wyjątkowo trudny czas. Jak udało mu się przełamać segregację rasową?
Brunatne siły zła nie muszą szturmować pałaców władzy. Sfrustrowani ludzie sami wynoszą do władzy najgorszych socjopatów.
Po ogłoszeniu wyników indeks Dow Jones urósł o 1500 punktów. Widać, że bogacze mają się z czego cieszyć.
Drugie zwycięstwo Trumpa tworzy bardzo niekorzystną polityczną koniunkturę: dla Stanów, Europy, Ukrainy, Polski, świata.