Jeśli podoba wam się półtora stopnia Celsjusza, to pokochacie cztery

Większość plastikowych odpadów nie nadaje się do recyklingu, emisje rosną, a paliwa kopalne wciąż rządzą światem.
Ilustracja: Jared Rodriguez/Truthout/Flickr.com

Zaledwie sto firm odpowiada za 71 proc. emisji gazów cieplarnianych. Do końca stulecia, jeśli nic się nie zmieni, doprowadzi to do ocieplenia globu o cztery stopnie Celsjusza. Tymczasem koncerny paliwowe nadal kłamią i bredzą o technologiach, których nie ma.

Listopadowe wybory prezydenckie i reakcja USA na eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie zajmują przytłaczającą większość uwagi Amerykanów. W tle jednak obserwujemy falę protestów, których wspólnym celem są międzynarodowe korporacje wciąż świadomie zatruwające nasze środowisko.

23 września prokurator generalny stanu Kalifornia oraz grupy ekologiczne pozwały firmę ExxonMobil za prowadzenie wieloletniej kampanii, która w rezultacie doprowadziła i wciąż prowadzi do zanieczyszczenia środowiska plastikiem. ExxonMobil praktycznie przyznał, że kłamał, gdy twierdził, że jest w stanie zmienić miliony ton plastiku w możliwy do ponownego wykorzystania materiał. Rzekoma nowa technologia przynosi efekt jedynie symboliczny; wyprodukowana zostaje ilość „na pokaz”, i to przy użyciu dużej ilości ropy naftowej, która sama w sobie jest oczywiście ekologicznym problemem.

Oszustwo z plastiku. Jak (nie) radzimy sobie z recyklingiem

Prowadzi to do szerszego pytania o to, czy w ogóle należy zachęcać społeczeństwo do segregowania plastiku – co zdaje się służyć przede wszystkim ochronie koncernów wydobywczych takich jak ExxonMobil przed likwidacją. Pozew opiera się na raporcie opublikowanym przez dziennikarską platformę śledczą ProPublica.

Zaniepokojeni energetycznym molochem są również Brytyjczycy i Francuzi, którzy protestowali w kwietniu tego roku. Znaleźli się wśród nich nawet pracownicy koncernu. Z kolei w 2020 roku studenci uczelni Harvard i MIT wtargnęli na spotkanie rekrutacyjne ExxonMobil na uczelni, zniechęcając potencjalnych kandydatów do szukania pracy akurat tam.

W Nowym Jorku zakończyła się niedawno okupacja kwatery głównej CitiBanku, urządzona przeciw inwestycjom banku w paliwa kopalne. Aresztowano ponad 400 osób. W połowie września aktywiści grupy Extinction Rebellion zablokowali wejście do siedziby banku na Manhattanie na dwie godziny.

Jeszcze wcześniej grupy klimatyczne demonstrowały na konferencji, na której przemawiali dyrektorzy Citigroup. Grupa jest drugim co do wielkości inwestorem w paliwa kopalne, jeśli chodzi o banki (285 miliardów dolarów od 2016 do 2021). Inwestuje również w węgiel. Reputacji firmy nie pomaga, że rząd federalny nałożył na Citigroup karę w wysokości 131 milionów dolarów za brak wewnętrznych zabezpieczeń, który może w końcu również przełożyć się na finansowe bezpieczeństwo klientów banku.

Przestańcie wydobywać te paliwa! „Zero emisji netto” to ściema koncernów paliwowych

Kalifornia walczy też z koncernem Chevron, który również od lat prowadzi dezinformacyjną kampanię ingerującą w politykę energetyczną stanu. W tę akcję Chevron zainwestował już jakieś 5,8 mln dolarów, chociaż akcjonariusze wzywają zarząd Chevrona – i nie tylko tej firmy – do faktycznego i wymiernego przejścia na zieloną stronę. Firma przekazuje pieniądze rzekomo obywatelskim organizacjom o takich nazwach jak California for Energy Independence. Tego rodzaju grupy, zresztą zwolnione z podatku i nieujawniające tożsamości swoich darczyńców, walczą dla Chevrona w lokalnych organach legislacyjnych na zasadzie lobby. W szerszej perspektywie występują także przeciw protokołowi z Kioto i porozumieniu paryskiemu.

We wrześniu 2022 roku gubernator Kalifornii Gavin Newsom podpisał ustawę, która nie pozwala już wydobywać ropy ani gazu w bezpośredniej bliskości domów, szkół i miejsc publicznych, bo powodują astmę, nowotwory i choroby przewlekłe. Firmy energetyczne natychmiast tę ustawę oprotestowały, domagając się referendum, które faktycznie odbędzie się w listopadzie 2024 roku.

W 2023 roku z kolei Newsom podpisał ustawę umożliwiającą wgląd w cennik firmy i jej zarobki – w Kalifornii galon benzyny kosztuje 6 dolarów (niecałe 23 zł). W tym samym roku prokurator generalny stanu Rob Bonta złożył zarzuty firmom energetycznym, w tym firmie Chevron za okłamywanie Kalifornijczyków i straszenie ich takimi na przykład zapowiedziami, że amerykańska agencja ochrony środowiska (EPA) zakaże jeżdżenia samochodami na benzynę czy ropę.

Skąd ten moment protestów, zwłaszcza w tak niekorzystnej dla protestujących sytuacji politycznej? Częściowo wynika to z wcześniej nakreślonych planów – wielkiej letniej kampanii „Summer of heat”, która zjednoczyła organizacje ekologiczne. Liczyły one na więcej uwagi Amerykanów, nie mogąc przewidzieć sytuacji na świecie.

Według raportu Carbon Majors Report z 2023 roku zaledwie sto firm odpowiada za 71 proc. emisji gazów cieplarnianych w skali świata. Naukowcy przewidują, że ten wciąż trwający proceder doprowadzi do ocieplenia globu o cztery stopnie Celsjusza do końca stulecia.

Są oczywiście inne wielkie firmy, które bardzo starają się grać rolę tych „dobrych”: Apple, Facebook, Google i Ikea zobowiązały się w ramach inicjatywy RE100 przejść na 100 proc. energii odnawialnej. Firma Volvo ogłosiła zaś, że wszystkie produkowane przez nią samochody od 2019 roku są albo elektryczne, lub hybrydowe.

Taśmy ExxonMobil: Bandyci klimatyczni śmieją się nam w twarz

Koncerny energetyczne formułują nowe, atrakcyjne rozwiązania, choć minie sporo czasu, zanim będziemy mogli im uwierzyć w zapewnienia, że coś faktycznie działa na dłuższą metę. ExxonMobil proponuje na przykład wychwytywanie i magazynowanie dwutlenku węgla. Inne firmy mówią o farmach wiatraków i magazynach na baterie elektryczne.

W 2015 roku firma Shell ustanowiła specjalny wydział, który zajmuje się energią odnawialną. Także Chevron zainwestował kilka lat temu w największy na świecie projekt przechwytywania dwutlenku węgla, zanim gaz dostanie się do atmosfery.

Žižek: Protestujemy z rozpaczy, bo nadciąga katastrofa

Czy te obietnice, porażki i kolejne obietnice doprowadzą do jakiegoś przełomu, czy też uwaga świata i USA skupi się na eskalujących za granicą wojnach, gdzie ropa jawi się jako klątwa, którą Amerykanie najwyraźniej przywlekli ze sobą z Bliskiego Wschodu? Na walkę ze zmianą klimatyczną nikt nie ma czasu.

A tymczasem nadal nie wiemy, co robić z plastikiem.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agata Popęda
Agata Popęda
Korespondentka Krytyki Politycznej w USA
Dziennikarka i kulturoznawczyni, korespondentka Krytyki Politycznej w USA.
Zamknij