W Argentynie kobiety wygrywają prawo do aborcji na życzenie, Chile wyrzuca konstytucję Pinocheta na śmietnik historii, Europa żegna się z węglem, USA legalizuje narkotyki, a Black Lives Matter zmienia świat. Subiektywne podsumowanie dobrych wiadomości roku 2020, czyli… nie tylko koronawirus. Z Oslo dla Krytyki Politycznej pisze Ewa Sapieżyńska.
Masz wrażenie, że w ostatnich miesiącach żyłaś we mgle informacyjnej zwanej COVID-19? Czy coś dobrego w ogóle wydarzyło się na świecie w 2020 roku? Oto mój subiektywny TOP 10. Przydatny do świątecznych i noworocznych pogadanek na Zoomie.
I. Argentyna, kraj papieża Franciszka, legalizuje aborcję na życzenie
W nocy z 29 na 30 grudnia argentyński senat zalegalizował aborcję na życzenie do 14. tygodnia ciąży. Bezpieczną i na koszt państwa. 38 senatorów było za tą historyczną zmianą (w tym 12 spoza koalicji rządzącej), 29 przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Budynek senatu otaczały tysiące ludzi, śledząc wielogodzinną dyskusję na telebimach. Kiedy ogłoszono wynik głosowania, plac opanowała radość. Zawirowały zielone chusty, symbol walki o legalną aborcję. Były tańce i łzy.
Od lat walczyły o to argentyńskie feministki. Prawo obowiązujące do tej pory, które pochodzi z 1921 roku, wyda się polskim czytelni(cz)kom jakże znajome: aborcja była nielegalna poza dwoma wyjątkami: zagrożeniem życia lub zdrowia kobiety albo gwałtem. W Argentynie to już na szczęście stuletni przeżytek. Dla rządzącej Polską prawicy – powód do zaostrzenia przepisów.
– Kiedy się urodziłam, my, kobiety, nie mogłyśmy głosować, dziedziczyć ani studiować na uniwersytecie. Nie mogłyśmy się rozwieść, a jako osoby zajmujące się domem, nie miałyśmy nawet prawa do emerytury. Kiedy się urodziłam, byłyśmy nikim. Dziś czuję emocje walki nas wszystkich, kobiet, które oblegają ten kongres. Dla nich wszystkich niech stanie się prawem! – to słowa Silvii Sapag reprezentującej peronistyczną partię Neuquén w Patagonii. I to tylko jedna z wielu tak emocjonalnych przemów podczas wczorajszych obrad argentyńskiego senatu.
Aborcji na życzenie nie udało się przegłosować w 2018 roku. Wówczas argentyński senat odrzucił liberalizację prawa aborcyjnego pod naciskiem Kościoła katolickiego. Tym razem szanse na liberalizację były większe niż dwa lata temu, bo to prezydent zaproponował zmianę prawa. Alberto Fernández, peronista i centro-lewicowiec, wygrał wybory rok temu. Liberalizacja prawa aborcyjnego była jedną z jego obietnic wyborczych.
11 grudnia projekt przeszedł przez niższą izbę kongresu po 20 godzinach obrad.
– Te trzy tysiące kobiet, które straciły życie [w wyniku niebezpiecznych zabiegów w aborcyjnym podziemiu – przyp. red.] od powrotu demokracji w Argentynie [w 1983 r.] zobowiązują nas do refleksji nad tym, w jakim społeczeństwie chcemy żyć – mówiła dyrektorka Amnesty International w Argentynie Mariela Belski przed komisją sejmową 3 grudnia. – Legalizacja aborcji jest imperatywem sprawiedliwości społecznej i praw człowieka.
Argentyna to czwarty kraj Ameryki Łacińskiej i Karaibów, który wprowadził aborcję na życzenie w pierwszych tygodniach ciąży, po Urugwaju, który zrobił to w 2012 roku, Gujanie (1995) i Kubie (1965). Kilka stanów w Meksyku też zalegalizowało aborcję w ostatnich latach. Ale w Hondurasie, Nikaragui, Republice Dominikańskiej i Salwadorze nie ma żadnych dopuszczalnych wyjątków, aborcja jest zawsze nielegalna.
– Zarówno uchwalone dziś prawo, jak i walka argentyńskich kobiet są inspiracją dla obu Ameryk – mówi Mariela Belski.
I dla świata, i dla Polski.
II. Coraz więcej krajów w Europie żegna się z węglem
W kwietniu, w ciągu jednego tygodnia, zarówno Szwecja, jak i Austria zamknęły swoje ostatnie elektrownie węglowe. I to przed planowaną datą.
– Kończy się era węgla w Europie – triumfowała organizacja Europe Beyond Coal.
Belgia była pierwszym krajem w Europie, który zaprzestał produkcji energii z węgla. I to już w 2016 roku.
Cypr, Luksemburg, Malta i kraje bałtyckie też nie mają elektrowni węglowych. W najbliższych latach wiele innych krajów europejskich planuje dołączyć do tego grona. Niestety nie ma wśród nich Polski.
PiS nie jest tu gorszy od PO: politycy wciąż wierzą, że zmiana klimatu nie dotyczy Polski
czytaj także
Portugalia ogłosiła latem przyspieszenie zamknięcia elektrowni węglowych o dwa lata i zrobi to już w 2021. Francja w 2022, Słowacja w 2023, Wielka Brytania w 2024, a Irlandia i Włochy w 2025.
III. Dobre wiadomości dla osób LGBT+ (spojler: nie z Polski)
W tym roku Sudan odszedł od kary śmierci za homoseksualizm, a Gabon wykreślił go z Kodeksu karnego. Prezydent Zambii ułaskawił niemal trzy tysiące skazanych za homoseksualizm w ciągu ostatnich dekad.
Niemcy, Albania i Malta zakazały terapii konwersyjnej dla nieletnich i przymuszania do niej dorosłych.
Czarnogóra zalegalizowała związki partnerskie między osobami tej samej płci. Na Kostaryce i w Irlandii Północnej pary homoseksualne mogą od 2020 zawierać związki małżeńskie.
Trybunał Konstytucyjny katolickiej Chorwacji ogłosił, że pary tej samej płci mogą starać się o adopcję dzieci.
czytaj także
IV. W Boliwii lewica wraca do władzy
W październiku kandydat MAS-u, Ruchu na rzecz Socjalizmu, Luis Arce wygrał wybory prezydenckie w Boliwii w pierwszej turze, zdobywając 54 proc. głosów. Wraz z jego zwycięstwem do Boliwii wrócił z wygnania poprzedni prezydent z ramienia MAS-u, Evo Morales.
czytaj także
W Boliwii wrzało od zamachu stanu w listopadzie 2019. Wydawało się, że po raz czwarty z rzędu wygrał Evo Morales. Po krytycznym raporcie obserwatorów z Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) wojskowi kazali Moralesowi podać się do dymisji. Prawicowa marszałkini senatu Jeanine Áñez ogłosiła się tymczasową prezydentką i oskarżyła Moralesa o zdradę i terroryzm. Nowe władze aresztowały 40 reprezentantów państwowej komisji wyborczej. Wielu członków MAS musiało się ukrywać. 35 osób zginęło w zamieszkach.
W lutym 2020 „Washington Post” opublikował analizę badaczy z MIT pokazującą, że OPA zbyt pochopnie wyciągnęła wnioski i że jej oskarżenia o sfałszowanie wyborów były bezpodstawne.
czytaj także
V. Historyczne zwycięstwo nowozelandzkiej Partii Pracy
Również w październiku Partia Pracy Nowej Zelandii pod przewodnictwem premierki Jacindy Ardern odniosła historyczne zwycięstwo, osiągając swój najlepszy rezultat ostatnich 50 lat i wygrywając 64 ze 120 stołków w parlamencie.
czytaj także
Przez ostatnie cztery lata Ardern była premierką w rządzie koalicyjnym z populistami oraz warunkowym wsparciem Zielonych. Dzięki lawinowemu zwycięstwu z 2020 roku nie musiała już dzielić się władzą. Mimo to zawarła porozumienie z partią Zielonych, z którą współpracowała wcześniej, i oddała jej Ministerstwo Ochrony Środowiska i Ministerstwo Zwalczania Przemocy Domowej i Seksualnej.
VI. Chile wyrzuca konstytucję Pinocheta na śmietnik historii
– To najważniejsze i najpiękniejsze wydarzenie od upadku dyktatury Pinocheta – mówi mi Coty, koleżanka z Chile. – Wreszcie możemy powiedzieć Pinochetowi „Ciao!” i napisać nową konstytucję!
W październikowym referendum dotyczącym tego, czy Chilijczycy chcą nowej konstytucji, Coty była obserwatorką. 78 proc. zagłosowało za wyrzuceniem na śmietnik historii konstytucji napisanej przez współpracowników Pinocheta za zamkniętymi drzwiami w 1980 roku. To ona cementowała prywatyzację edukacji, ochrony zdrowia i systemu emerytalnego.
– Teraz, 40 lat później, wreszcie mamy możliwość, by ten kraj odpinochetować – mówi mi Coty.
VII. USA: palić, leczyć, zalegalizować!
Przegrana Trumpa w wyborach prezydenckich w listopadzie przedarła się bez problemu przez koronawirusową zasłonę dymną. Jak również inne dobre wiadomości, które niesie ze sobą zwycięstwo Bidena: USA wróci do paryskiego porozumienia klimatycznego i odrzuci antyaborcyjną zasadę „globalnego knebla”, która zobowiązuje finansowane przez USA organizacje pozarządowe do potwierdzenia, że nie będą „promować aborcji”. Biden obiecał też powrócić do umowy nuklearnej z Iranem.
czytaj także
Media pisały jednak zdecydowanie rzadziej o tym, że wszystkie Stany, które jednocześnie z wyborami prezydenckimi przeprowadziły referenda w sprawie reformy polityki narkotykowej, przegłosowały jej liberalizację. Arizona, Montana, New Jersey i Południowa Dakota zagłosowały za legalizacją rekreacyjnej marihuany. Missisipi zalegalizowało marihuanę do celów medycznych.
W Waszyngtonie zagłosowano za końcem kryminalizacji roślin psychodelicznych i grzybków halucynogennych, a Oregon zalegalizował używanie psylocybiny (którą zawierają m.in. grzybki halucynogenne) w terapiach psychiatrycznych. Badania pokazują, że psychodeliki mogą być skuteczne w leczeniu depresji, uzależnień i napadów lękowych. Oregon to również pierwszy stan, który przestał kryminalizować posiadanie małych ilości jakiegokolwiek narkotyku. Nie będzie to już podstawą do aresztowania, ale do zaproszenia na spotkanie ze specjalistą od uzależnień.
czytaj także
W 1971 roku prezydent Nixon ogłosił „wojnę z narkotykami”. Miliony ludzi zostało aresztowanych za posiadanie, kampania uderzyła zwłaszcza w Afroamerykanów. Ucierpiała też ludność krajów Ameryki Łacińskiej, produkujących marihuanę i pastę kokainową na największy światowy rynek zbytu – USA.
Dziś medyczna marihuana jest legalna już w ponad połowie stanów USA, a tegoroczna fala dekryminalizacji i legalizacji wysyła ważny sygnał do reszty świata: idzie nowe.
VIII. Ebola zwalczona w Kongu
Jesienią Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że udało się zażegnać wybuch epidemii śmiertelnego wirusa ebola w Demokratycznej Republice Konga. Jedną z najważniejszych strategii były masowe szczepienia grup narażonych. Szczepionka na ebolę, podobnie jak nowa szczepionka na COVID-19, musi być przechowywana w bardzo niskich temperaturach.
Pokona wirusa, ale nie biurokrację i głupotę rządu. Szczepionka na COVID-19 dotarła do Polski
czytaj także
Aby móc szczepić ludzi w miejscach, gdzie nie ma prądu elektrycznego, wprowadzono innowacyjne zamrażarki terenowe, które utrzymują odpowiednią temperaturę przez wiele dni bez potrzeby podłączania ich do prądu. Dużo można się nauczyć z epidemii eboli, jeśli chodzi o zwalczanie pandemii koronawirusa, no ale o tym obiecałam nie wspominać.
IX. Black Lives Matter
Tak jak świat potrzebował przemowy I Have a Dream, tak jak potrzebował #MeToo, tak potrzebowaliśmy Black Lives Matter. Masowe protesty po śmierci George’a Floyda przeciw brutalności policji i przeciw rasizmowi, zarówno temu systemowemu, jak i temu codziennemu, wstrząsnęły światem.
Morderstwo George’a Floyda: Co łączy kradzież z protestem przeciwko rasizmowi? Więcej, niż sądzicie
czytaj także
Runęły pomniki handlarzy niewolników i kolonizatorów. Wypłynęły osobiste historie o dyskryminacji, o tym, jak to jest dorastać w swoim kraju, mając inny kolor skóry. Zaczęliśmy ćwiczyć się w empatii. Spojrzeliśmy na nowo na historię ostatnich stuleci. Mam nadzieję, że teraz się to nie zatrzyma. Potrzebna jest zmiana systemowa.
Jeśli nie widzisz problemu z rasizmem, to sam jesteś problemem
czytaj także
X. Strajk Kobiet
Zaczęłam od walki o prawo do aborcji w Argentynie, a kończę na polskim Strajku Kobiet. 2020 jest kobietą!
Zdjęcia z centrum Warszawy kompletnie przejętego przez protestujących obiegły świat: od Chicago i Guadalajary, przez Londyn, Turyn, Berlin, Tallin i Kijów, po Tokio i Sydney. Wszędzie tam odbyły się też demonstracje solidarności z polskim Strajkiem Kobiet.
czytaj także
Zaostrzenie prawa aborcyjnego skrytykował Parlament Europejski i eksperci ONZ. W parlamentach czterech krajów skandynawskich mówi się o wprowadzeniu bezpłatnej aborcji dla Polek.
czytaj także
A w Polsce jest nowe pokolenie, które wyprowadzi nas z PiS-owskiego bagna. Wypierdalać!
czytaj także
Czytaj inne podsumowania 2020 roku: