Wrogi stosunek działaczy chłopskich do kleru w II RP był prostą konsekwencją sojuszu, jaki wielu przedstawicieli Kościoła zawarło ze środowiskami prawicowymi.

Wrogi stosunek działaczy chłopskich do kleru w II RP był prostą konsekwencją sojuszu, jaki wielu przedstawicieli Kościoła zawarło ze środowiskami prawicowymi.
„Czarne stokrotki” powstały po to, by przeciwdziałać coraz lepiej przyswajanej przez nas w Polsce narracji o nieuchronności wojny – mówi Agnieszka Szpila, współautorka pomysłu na serial.
Ta moda jest zaraźliwa i stara jak historia ruchów równościowych. Nie stanowi jednak dowodu na bezsens ich działań. Wręcz przeciwnie – pokazuje, że ciągle jest wiele do zrobienia i że przy rozdawaniu aureoli sprzymierzeńcom warto zachować powściągliwość.
Być może musimy postawić fundamentalne pytanie: nie o moralność prokreacji w kontekście katastrofy klimatycznej, ale o moralność prokreacji w ogóle.
Przeczytajcie te 700 stron, a sami poczujecie oblepiające macki życia, z którego bohater pragnie się wyzwolić. Kinga Dunin czyta „Rok, w którym urodził się diabeł” Santiago Roncagliolo i „Kiedy ptaki powrócą” Fernando Aramburu.
Od lipca do września 1942 roku w podobozie Klinkerwerk wymordowano prawie dwustu mężczyzn z paragrafem 175, których wcześniej przewieziono z izolacji w obozie głównym.
Za sprawą starych klisz oraz kultury, której nie zna, i w języku, którego nie rozumie, reżyser próbuje opowiedzieć, zaśpiewać i zatańczyć coś o transpłciowości i o płci w ogóle.
Fragment książki „Czy to jest człowiek”, poświęcony ostatnim dniom Primo Leviego w Auschwitz-Birkenau i wyzwoleniu obozu, którego 80. rocznica przypada 27 stycznia.
Gdy w 1863 roku od Polski odwróciły się rządy państw europejskich, wszelkimi sposobami próbowały ją wesprzeć środowiska rewolucyjne.
Amatorzy magii Podlasia przeżywają właśnie kulturowy szok, bo okazało się, że język podlaski to nie zaciąganie i śledzikowanie rodem z filmów Jacka Bromskiego.
Słowa, od których zaczyna się „Prosta historia”: „Wytwórnia Walta Disneya przedstawia – film Davida Lyncha”, stanową zapewne najlepsze streszczenie etycznego paradoksu, którym naznaczona była końcówka XX wieku – nakładania się na siebie transgresji i normy.
O ile wśród osób deklarujących niechęć do disco polo wyniki głosowania na Wałęsę i Kwaśniewskiego były praktycznie dokładnie takie same jak w całym rozkładzie wyborców, o tyle wśród amatorów gatunku przewaga Kwaśniewskiego wynosiła 62 do 34.