Stworzył festiwal, o którym wreszcie zaczęto dobrze mówić.

Stworzył festiwal, o którym wreszcie zaczęto dobrze mówić.
Bośniackie społeczeństwo, powiada Tanović, reżyser „Senady”, nie ma pracy, pieniędzy, bezpieczeństwa socjalnego ani nawet mglistej nadziei, że jutro będzie lepiej.
Obecnie reżyserzy nie muszą poddawać się cenzurze.
Polskie kino zatrzymało się na poziomie gazetowych refleksji, mądrości psa Fafika.
Jak serbskie kino radzi sobie ze zbiorową traumą?
„Papusza” wyprzedza swój czas, wykracza daleko poza wrażliwość współczesnych. Mówi do wrażliwości, której jeszcze nie ma, a może właśnie się rodzi. Jakiej?
„Ida” to katalog najpospolitszych antysemickich figur i konfiguracji fabularnych. Na jakiej zasadzie dla większości rzecz stanowi przezroczystą przezroczystość?
Historie o miłości są proste jak drut i jednocześnie potwornie skomplikowane. Dziś „Płynące wieżowce” wchodzą do kin.
Są w tym filmie zachwycające sceny – ale na wielkie kino się one nie składają. Dziś „Papusza” wchodzi do kin.
Przekaz w amerykańskich serialach apokaliptycznych jest jasny: patriotyzm jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla tortur i aktów terroru.
Zachwyty nad „Idą” mówią nam, że Polacy mają dość trudnej pracy nad zbiorową pamięcią.
„Ida” pod pozorem pytań o uniwersalność grzechu jednostki buduje fałszywe poczucie symetrii. Polscy mordercy i żydowscy zbrodniarze.