Kraj

PKO Bank Polski. Do widzenia

Sojusz kapitalistów i narodowców, czyli oblana lekcja historii PKO BP.

W mediach społecznościowych rozpętała się burza, gdy z okazji Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” największy polski bank PKO BP zawiązał współpracę z Red is Bad – osobliwym producentem konfekcji patriotycznej (w ofercie bluzy męskie z godłem Polski, koszule z Kotwicą Polski Walczącej oraz bielizna termoaktywna „dla ludzi z zasadami”). Swoje promujące nacjonalizm i ksenofobię artykuły dziewiarskie producenci sprzedają jako ubrania „patriotyczne i tożsamościowe”, produkowane „bez finansowania z Unii Europejskiej”.

Ku zaskoczeniu wielu, mimo obecności tylu czytelnych sygnałów, w biurze promocji PKO BP nie zapaliły się żadne lampki ostrzegawcze. Bank dość bezrefleksyjnie, ramię w ramię z antyunijną i nacjonalistyczną fundacją Red Is Bad, postanowił rzucić groszem na internetowy konkurs wiedzy o „żołnierzach wyklętych”. I był z tego całkiem dumny: – Przez dziesiątki lat zapomniani lub przedstawiani w zwierciadle kłamstw. Jednak prawda o nich ocalała, a pamięć o bohaterach jest przywracana (…). Sprawdź swoją wiedzę o żołnierzach wyklętych i wygraj tablet” – mogliśmy przeczytać na stronie internetowej PKP BP.

Na stronie internetowej konkursu tuż obok życiorysu rotmistrza Pileckiego mogliśmy przeczytać m.in. apologetyczną notkę o Romualdzie Rajsie „Burym”, odpowiedzialnym m.in. za zbrodnie na ludności cywilnej we wsi Zaleszany, gdzie zginęło 16 osób, z czego 14 osób spalono żywcem, w tym siedmioro dzieci.

Po ogłoszeniu szemranego dealu bankierów z nacjonalistami wiele osób w mediach społecznościowych zadeklarowało, że z usług PKO BP zrezygnuje.

Filip Springer: – Dziś podjąłem decyzję, że likwiduję swoje konto w PKO Bank Polski. Nie żebym wierzył w skuteczność konsumenckich bojkotów w Polsce, nie takie draństwa jak wspieranie nacjonalizmu uchodziły korporacjom na sucho. Ja po prostu nie chcę dokładać swojej kasy do bezrefleksyjnego kultu tzw. żołnierzy wyklętych, w którym gubi się historyczna prawda. Wystarczy, że robię to w obowiązkowych podatkach. Nie chcę też wspierać działalności firm takich jak „Red is Bad” produkujących odzież, w której paradują polscy nacjonaliści. Zachęcam do podobnego kroku.

Jarosław Lipszyc: – Z PKO BP właśnie uciekam. Żołnierze wyklęci chcieli mi zamordować rodzinę, nie będę trzymał kasy w banku, który ich oficjalnie czci.

Akcję PKO PB skrytykowała też Partia Razem, która podpowiedziała bankowi własne pytania i odpowiedzi do patriotycznego quizu:

W związku z tą pseudopatriotyczną szczodrobliwością PKO BP (mającego nadal w swojej ofercie m.in. Program Europejski, kompleksową obsługę bankową w zakresie funduszy unijnych, oraz prowadzącego fundację, której celem jest „służba ukierunkowana na dobro wspólne, czyli tworzenie warunków społecznych umożliwiających wszystkim poprawne funkcjonowanie”), my również zadaliśmy kilka pytań rzeczniczce banku.

1. Czy wspieranie antagonizującej, posługującej się językiem ksenofobii i nacjonalizmu firmy nie stoi w sprzeczności z misją i wizerunkiem PKO BP?
2. Czy PKO BP wspiera antyunijną retorykę Red Is Bad?
3. Dlaczego bank PKO BP podjął decyzję o zaangażowaniu się w organizację wydarzeń związanych z Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”?
4. Kto przygotowywał pytania do quizu wiedzy o „żołnierzach wyklętych”? Czy były one konsultowane z historykami? Czy konsultantom znane były ustalenia Instytutu Pamięci Narodowej, według którego morderstwa dokonane przez Romualda Rajsa „Burego” noszą znamiona ludobójstwa? Kto sformułował pytanie: „Częścią jakiej armii byli Żołnierze Wyklęci? Armii Krajowej / Armii Ludowej / Ludowego Wojska Polskiego”?

red-is-bad-ue
„Współczesne niewolnictwo”. Antyunijna koszulka Red is Bad.

Odpowiedziała nam – choć niekoniecznie na pytania – Magdalena Kopcińska, kierowniczka zespołu w Departamencie Komunikacji Korporacyjnej PKO BP:

PKO Bank Polski od lat angażuje się w projekty inspirowane polską historią, m.in. wydarzenia kulturalne organizowane z okazji rocznic ważnych wydarzeń historycznych, np. koncerty i wystawy związane z m.in. Powstaniem Warszawskim, uchwaleniem Konstytucji 3 Maja, Dniem Niepodległości, czy 1050 rocznicą Chrztu Polski. Jednym z nich jest Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.

Bank popularyzuje wartości polskiej kultury i działania pogłębiające wiedzę historyczną. Aktywnie włącza się w promocję wydarzeń związanych z dziejami i przeszłością naszego kraju, m.in. poprzez interaktywne quizy, konkursy, lekcje patriotyzmu w szkołach czy projekt Akademia Nowoczesnego Patriotyzmu.

Wrażliwość społeczna to bliska Bankowi, który wspiera m.in. środowiska kombatanckie, idea. Dlatego m.in. PKO Bank Polski jest partnerem akcji społecznej „Przywracamy godność bohaterom”, organizowanej przez Fundację Red is Bad. Jej celem jest pomoc pozostającym w trudnych warunkach bytowych „Żołnierzom Wyklętym”.

O komentarz do tego stanowiska banku poprosiliśmy Julię Zimmermann z partii Razem.

Zainicjowaliście social mediową akcję krytykującą sponsorowanie przez PKO BP propagandy „Żołnierzy Wyklętych”, zrównującej patriotyzm z nacjonalizmem i pomijającej zbrodnicze uczynki rzekomych bohaterów. Czy odpowiedź rzeczniczki banku was uspokaja?

Julia Zimmermann: Ani trochę. Wygląda na to, że bank PKO BP rzeczywiście tylko „inspiruje się” wydarzeniami z przeszłości. W praktyce bowiem nagina historyczne fakty, wyjmuje wydarzenia z kontekstu i przemilcza to, co nie pasuje do nacjonalistycznej, czarno-białej wizji świata.

Według rzeczniczki bank działa na rzecz popularyzowania wiedzy historycznej.

Skąd czerpie tę wiedzę? Tego od przedstawicielki banku nie udało się dowiedzieć. Rzeczniczka odmówiła podania nazwisk historyków, którzy opracowali ten wątpliwej jakości quiz. Możemy się tylko domyślać, jak wyglądało przygotowanie pytań. Pracownicy działu promocji banku bazowali zapewne na tym, co „wszyscy wiedzą” – czyli na nachalnej prawicowej propagandzie, która wylewa się w tym temacie z mediów. Możliwe też, że po prostu korzystali z pomocy firmy Red is Bad.

Bank zarabia kasę i może sam decydować o tym, jakie akcje sponsoruje i co popularyzuje.

Wszystko byłoby w porządku, gdyby PKO BP tworzyło serial typu historical fiction, ale tak nie jest. Nie można nazywać „działaniami pogłębiającymi wiedzę historyczną” quizu, który utrwala mity nieznajdujące potwierdzenia w faktach. Gra zaprezentowana przez bank wiedzę historyczną spłyca i trywializuje, sprowadza ją do wersji nieoddającej sprawiedliwości ani ofiarom, ani bohaterom tragicznego okresu lat 40. i 50.

Rzeczniczka twierdzi, że akcja popularyzuje „wartości polskiej kultury”.

Trudno odgadnąć, z jakich wartości wpisanych w polską kulturę wynikać miałoby mordowanie dzieci w kołyskach, czego dopuścił się oddział Łupaszki w Dubinkach, czy palenie ludzi żywcem, jak robili to żołnierze Burego. Czy zdaniem PKO BP właśnie takim postaciom należy „przywracać godność”?

Co jest niebezpiecznego w akcji PKO BP?

Trzeba mówić otwarcie, że termin „żołnierze wyklęci” służy zakłamywaniu rzeczywistości i wybielaniu zbrodniarzy. Wrzucanie Witolda Pileckiego czy Kazimierza Pużaka do jednego worka z watażkami odpowiedzialnymi za mordy na ludności cywilnej to odbieranie, a nie przywracanie godności prawdziwym bohaterom. Instytucja, która deklaruje „wrażliwość społeczną”, powinna mieć tego elementarną świadomość.

Zabij Żyda, wygraj tablet!

**
Autoportret z pożyczonym mężczyzną aka Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie. | Liliana PiskorskaLiliana Piskorska, Autoportret z pożyczonym mężczyzną aka Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie, fotografia cyfrowa | wymiary zmienne

– z cyklu Sposoby kamuflażu we współczesnej Polsce.

Polska w ostatnich latach coraz bardziej opływa w różne wizualne możliwości manifestowania swoich poglądów politycznych i polskiej tożsamości. “Przemysł patriotyczny” balansuje pomiędzy produktem “100 % Polskim” (co jest silnie akcentowane przez pączkujące marki i sklepy), a gadżetami “Made in China” (co podkreślane już nie jest). Barwy i symbole narodowe są prawnie chronione, jednak zostały one całkowicie zawłaszczone przez polską prawicę i umiejscowione pośród nacjonalistycznych symboli nienawiści.

Pełen opis pracy artystki: lilianapiskorska.com

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij