„Święto policji”? A na co to komu? Nie od dziś wiadomo, że polska policja to rządowe psy gończe, gotowe zagryźć nieposłuszne patriarchatowi kobiety.
![](https://krytykapolityczna.pl/wp-content/uploads/2023/07/Joanna-z-Krakowa-aborcja-840x440.jpg)
„Święto policji”? A na co to komu? Nie od dziś wiadomo, że polska policja to rządowe psy gończe, gotowe zagryźć nieposłuszne patriarchatowi kobiety.
Zaproponowane dwa lata temu przez Lewicę zmiany nie sprawiają, że aborcja będzie legalna. Nie dadzą kobietom prawa do bezpiecznej terminacji ciąży, ale przynajmniej zdekryminalizują pomoc przy niej.
Nabici w „buha” przez „filozofię Wyjebongo” mają podobne predyspozycje, co „buntownicy” inwestujący w Konfederację.
Rytualna podróż to złudzenie, przynosi zmianę tylko bohaterom eposów. Łono natury dawno zostało rozjebane – mówi Michał Książek, autor „Atlasu dziur i szczelin”.
Polskie emancypantki starały się przedstawiać ruch i ćwiczenia fizyczne, w tym obowiązkowe zajęcia sportowe w szkołach dziewcząt, podobnie jak prawo do edukacji i głosowania w wyborach – jako element wzmacniający społeczeństwo.
Rozmowa z Janem Mencwelem, autorem książki „Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać?”.
Lewica chce wykreślenia przepisu, który służy do zastraszania i karania osób udzielających wsparcia w aborcjach.
Ludzie nie wierzą, że Joanna została skrzywdzona przez policjantów, bo… jest artystką i chodziła na strajki kobiet
W Polsce doświadczeniem spajającym społeczeństwo jest śmierć kogoś bliskiego w blaszanej puszce i przydrożne krzyże.
Można powiedzieć, że niemal wszystko, co robimy w feministycznym ruchu aborcyjnym, system postrzega jako nielegalne.
Sławek określił jako potencjalnych zdrajców dwóch polityków, którzy tak samo jak on chcą odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Zasłużyli oni sobie na ten epitet, bo stawiają na inną taktykę.
Konfederacja prezentuje się jako partia wolnorynkowa i probiznesowa, ale w zakresie polityki migracyjnej chce interwencjonizmu w wersji ultra hard.