Sama tego chciałam

Oczywiście, że chciałam. Nie ma najmniejszych wątpliwości. W rezultacie to wszystko tylko i wyłącznie moja wina. Pierwsza wzięłam go za rękę. To się nazywa prowokacja.

Kredki

– Chciałybyśmy pomóc – mówimy kierowniczce. – Zrobić coś, co byłoby potrzebne tu, na miejscu.

Zamknij