Neoliberalizm stał się tożsamy ze zdrowym rozsądkiem i zablokował nam wyobraźnię polityczną.
Język „zdrowego rozsądku”
Neoliberalizm stał się tożsamy ze zdrowym rozsądkiem i zablokował nam wyobraźnię polityczną.
Trzeba robić, lenie! Nie stać nas na pomaganie! Ciasnej, ciaśniej zaciskajmy tego pasa! – czyli celebryci objaśniają nam świat.
Nie da się skutecznie walczyć z katastrofą klimatyczną bez przebudowy systemu światowej gospodarki. Jest już za późno, żeby się ograniczyć do drobnych korekt.
Tak zwana proeuropejskość liberałów ze „Zjednoczonej opozycji” to cienki naskórek, spod którego przeziera tęsknota – nie do Europy wcale, a do Ameryki Ronalda Reagana.
Społeczeństwo jednostek zajętych samodoskonaleniem nie będzie poszukiwało rozwiązania problemów w demokracji i polityce.
Chcecie zobaczyć Europę przyszłości? Spójrzcie na Francję.