Przez całą pandemię w Krakowie wzrosło zapotrzebowanie na morfinę i inne substancje, które można dostać w aptece.
Unia i Polska wydają miliony na niszczenie polskich rzek
Na betonowanie polskich rzek poszły miliony euro, ale i bez pieniędzy z Brukseli, za to na koszt podatnika, rodzime instytucje niszczą rzeki w zatrważającym tempie.
Meksyk coraz bliżej legalizacji marihuany
Kiedy Meksykanie będą mogli legalnie kupić sobie skręta?
Państwo nas podsłuchuje, niech więc się do tego przyzna
Polskie służby masowo inwigilują obywateli, a kolejne rządy tylko na to pozwalają. Łatwo o nadużycia, ale o tych mało kto się dowiaduje, bo ani państwo, ani obywatele nie mają narzędzi kontroli służb.
Pomoc dla uzależnionych, bezpieczeństwo dla wszystkich
Rozmowa z wiceprezydentką Warszawy Aldoną Machnowską-Górą na temat ośrodka leczenia uzależnień na Pradze-Północ.
Metadon zamiast heroiny to nie darmowe ćpanie, tylko realna pomoc
Czym jest metadon i na czym polega leczenie substytucyjne?
Tama, którą PiS chce budować na Wiśle, będzie zagrażać i środowisku, i mieszkańcom
Projekt nie spełnia wymagań neutralności klimatycznej, ma negatywne konsekwencje dla środowiska, idzie też pod prąd polityki unijnej, która postuluje renaturyzację rzek.
Telewizja na umowę o dzieło
Byli pracownicy zarzucają TVN-owi, że stacja od lat wypycha ludzi na umowy śmieciowe, łamiąc tym Kodeks pracy.
Aktywiści wspierają Centrum Redukcji Szkód na Pradze. Mieszkańcy są podzieleni
Koalicja organizacji społecznych i działaczy lokalnych z Pragi-Północ popiera utworzenie w tej dzielnicy Centrum Redukcji Szkód dla Osób Uzależnionych.
Parlamentarzyści pracują nad trzema ustawami konopnymi. Ile suszu na własny użytek?
Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany ma zaproponować dekryminalizację posiadania 5 g suszu.
Bug tak chciał. Rzeki dostają osobowość prawną
Kanadyjczycy przyznali rzece prawo do przepływu. Gdyby osobowość prawną miały Wisła czy Odra, łatwiej byłoby walczyć z niszczycielskimi zapędami rządu.
W minutę można przegrać fortunę
Hazardzista nie gra dla pieniędzy, tylko dla emocji. Marta przekonała się o tym dopiero podczas terapii, na którą poszła po przegraniu 100 tys. złotych z lokaty rodziców.