„Celowałem w serce społeczeństwa, a przypadkowo trafiłem je w brzuch” – podsumował Upton Sinclair, autor wydanej w 1906 roku powieści „Grzęzawisko”. Czy współcześni pisarze i pisarki też mają ambicje wywierania wpływu na rzeczywistość?

„Celowałem w serce społeczeństwa, a przypadkowo trafiłem je w brzuch” – podsumował Upton Sinclair, autor wydanej w 1906 roku powieści „Grzęzawisko”. Czy współcześni pisarze i pisarki też mają ambicje wywierania wpływu na rzeczywistość?
W referendum w sprawie ochrony prawa do aborcji w Kansas 60 proc. zagłosowało na „nie”. Co to oznacza?
Vivek Ramaswamy, nowa gwiazda amerykańskich konserwatystów, widzi w „woke” cyniczną grę korporacji, które tanim kosztem odwracają uwagę społeczeństwa od niegodziwości, których się dopuszczają. Lewica może pod wieloma względami się z nim zgadzać, ale ostateczne wnioski są diametralnie odmienne.
Ostatnim bastionem praw kobiet w USA może być konstytucyjne prawo do wolności wyznania, bo nie każda religia zabrania aborcji.
Podziemie aborcyjne w USA pomagało kobietom w niechcianej ciąży, ale też nauczyło kobiety, że lekarze mężczyźni nie są im do tego potrzebni.
Patriotyzm białych mężczyzn wymagał egzekwowania obowiązku macierzyństwa od białych kobiet.
Religijni fundamentaliści w Ameryce uznali, że muszą ratować „cywilizację” od moralnej zagłady. Oto historia jednego z nich.
Dla niektórych wojna kulturowa to prawdziwa wojna, w której będą zabijać.