Najważniejsze państwa Europy Zachodniej opowiedziały się za tym, by natychmiast nadać Ukrainie status kandydata do UE.

Najważniejsze państwa Europy Zachodniej opowiedziały się za tym, by natychmiast nadać Ukrainie status kandydata do UE.
Gdybym rządził, to przewodnicząca von der Leyen nie musiałaby do mnie dzwonić w sprawie praworządności w Polsce – mówi jeden z liderów Nowej Lewicy w rozmowie z Jakubem Majmurkiem.
Rozmowa z Adamem Balcerem, dyrektorem programowym Kolegium Europy Wschodniej.
Zjednoczona Prawica pozostaje w stanie „śmierci mózgowej” nie tylko, jeśli chodzi o Europę. Nie jest w tym sama. Poza Lewicą nikt na polskiej pozycji nie podjął się na serio zadania sformułowania nowego pomysłu na Europę po wojnie.
Nie można powiedzieć bezkarnie całemu narodowi, że tak naprawdę nie istnieje. Rozmowa z profesorem Stephenem Holmesem, współautorem książki „Światło, które zgasło”.
Czy przyjęta w tej formie ustawa o likwidacji Izby Dyscyplinarnej, jeśli Duda ją podpisze, odblokuje nam środki europejskie? Wiele wskazuje na to, że KE chce Polsce pójść na rękę i wykonać pojednawczy gest.
Oddając jej twórcom należny im szacunek, pamiętając o wiecznej infamii, jaka objąć powinna obecny obóz władzy za jej łamanie, warto już myśleć o debacie na temat tego, co ewentualnie byśmy w konstytucji chcieli zmienić.
Z profesorem Andrzejem Lederem rozmawia Jakub Majmurek.
Główny problem z teorią wielkiego zastąpienia nie polega na tym, że jest niepoparta faktami i danymi lub że pozostaje odporna na empiryczną weryfikację, ale na tym, jak radykalizująco działa na swoich wyznawców.
O ile konferencję lewicy na temat bezpieczeństwa można tylko chwalić, to ta, która odbyła się w weekend, budzi pewne wątpliwości.
Mimo wszystkich przeszłych konfliktów z Kaczyńskim Glapiński ciągle wracał w orbitę Nowogrodzkiej. To jedna z niewielu osób, którą z Kaczyńskim łączą historyczne więzi, a która jednocześnie zna się na gospodarce – a przynajmniej prezes uważa, że się zna.
Nowy pomysł na „socjalną” Platformę nie ogranicza się do rozmów z ludźmi. Tusk zgłasza przy okazji postulaty, które jeszcze półtora roku temu liderzy PO uznaliby za nieodpowiedzialny populizm.