Miasto

Ikonowicz: Biznes nielegalnych eksmisji

Tylko komornik ma prawo eksmitować lokatorów, ale dziś zajmują się tym firmy. Ilekroć odpieramy ich kolejny bezprawny atak, rzucają się na nas komentatorzy, którzy uważają, że to dłużnik jest zły i można, a nawet należy wyrzucić go wprost na bruk. Prawo mówi co innego, ale barbarzyńcy nie słuchają prawa.

W ostatnich czterech latach odsetek młodych dorosłych osób deklarujących mieszkanie z rodzicami wzrósł z 27 do 37 proc. Dostęp do kredytu hipotecznego, czyli jedynej realnej ścieżki zdobycia dachu nad głową, ma co najwyżej co dziesiąty Polak i Polka. Reszta skazana jest na mieszkanie z rodzicami, a często i dziadkami, w coraz bardziej zatłoczonych mieszkaniach.

Ci, którzy nie mogą już tego znieść, decydują się wynająć mieszkanie na wolnym rynku. Wymaga to jednak bardzo wysokich zarobków, a młodzi ludzie zwykle zaczynają karierę od umów śmieciowych czy pensji niewiele wyższej od minimalnej. Młoda para próbująca w ten sposób założyć rodzinę musi oddawać jedno wynagrodzenie właścicielowi lokalu, a za drugie usiłować jakoś przeżyć. Wystarczy jednak, że jedno z nich z dowolnej przyczyny przestanie na jakiś czas pracować, żeby budżet takiej pary przestawał się spinać.

Jak wygląda szukanie mieszkania w 2022 roku

Wtedy często przychodzą do nas, do Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, i proszą, żeby im pomóc w uzyskaniu mieszkania komunalnego. To jednak jest bardzo trudne, jeśli nie wręcz niemożliwe. Statystyczna polska gmina buduje bowiem jedno mieszkanie rocznie. A ponieważ wiele mieszkań wypada z mieszkaniowego zasobu gmin, to zasób maleje, zamiast rosnąć.

Najbardziej zdesperowani wprowadzają się do pustostanów. Liczą, że kiedy sąd nakaże ich eksmitowanie z zajętych bezprawnie lokali, jednocześnie przyzna im prawo do lokalu socjalnego i wstrzyma eksmisję do czasu, aż gmina taki lokal zapewni. To jednak dotyczy głównie rodziców z małymi dziećmi, bo według polskiego prawa dzieci nie mogą być bezdomne – dorośli mogą.

Duża część tych, którzy nie wyrabiają z wolnorynkowym czynszem, wciąż podwyższanym do astronomicznych poziomów, mimo coraz większych nacisków ze strony właścicieli nie decyduje się jednak na powrót do rodziców. I gdyby Polska była krajem cywilizowanym, właściciele zgodnie z prawem występowaliby do sądów o eksmisję, a wtedy młodzi rodzice mieliby szansę na uzyskanie prawa do lokalu od gminy. Z chwilą przyznania im tego uprawnienia właściciel uzyskuje prawo do odszkodowania od samorządu w wysokości wolnorynkowego czynszu – tak długo, aż gmina przydzieli eksmitowanej rodzinie lokal.

Jednak coraz większa liczba właścicieli nie chce czekać. Woli pozbywać się zalegających z czynszem lokatorów w sposób bezprawny, a często wręcz bandycki. Praktyki te Kodeks karny określa mianem „utrudniania zamieszkiwania”. Odłączanie mediów i inne sposoby nękania lokatorów są zagrożone karą do 3 lat więzienia – za stosowanie przemocy „uporczywie lub w sposób istotnie utrudniający innej osobie korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego” (art. 191 § 1 i 1a k.k.). Niestety, artykuł ten jest wciąż zbyt rzadko stosowany. Nawet wśród wielu prokuratorów i sędziów, a także policjantów panuje fałszywe przekonanie, że właściciel może wszystko.

Powstały nawet firmy wyspecjalizowane w bezprawnym wyrzucaniu ludzi na ulicę. Jedna z takich firm nazywa się Exmiter i od dłuższego czasu próbuje usunąć z nieruchomości rodzinę, która jak na razie skutecznie zaskarża trzykrotne zaniżenie wartości ich domu na licytacji. Od roku wydają bajońskie sumy (3 tysiące zł miesięcznie) na paliwo do generatora prądu, bo nabywca licytacyjny odciął im dopływ energii. Został za to ukarany przez sąd – symboliczną grzywną w kwocie tysiąca zł.

Mieszkanie prawem, nie towarem – historia pewnego nieporozumienia

Podczas jednej z prób bezprawnej eksmisji byliśmy na miejscu. Agresorzy z Exmitera wycofali się, a wezwana przez nas policja dała się przekonać, że powinna chronić rodzinę przed nielegalnym wyrzuceniem tak długo, jak właściciel nie uzyska decyzji sądu i nie przyjdzie z komornikiem. Na szczęście świadomość prawna wśród funkcjonariuszy rośnie i coraz częściej wzywani na miejsce nielegalnej eksmisji policjanci rozumieją, że eksmisje zgodnie z prawem wykonuje komornik. Jeśli go nie ma, eksmisja jest bezprawna.

Każdy, kto uważa – a takich osób jest bardzo wiele i często są aktywne w mediach – że dług jest wystarczającym usprawiedliwieniem do stosowania przemocy wobec dłużników, a często także ich małych dzieci, jest barbarzyńcą. Na tej samej zasadzie mafia łamie niewypłacalnym dłużnikom ręce i nogi. Jednak kiedy zwróciliśmy się do jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych o relacjonowanie takiej nielegalnej próby eksmisji, okazało się, że ta stacja zdążyła już wyprodukować program, w którym bezprawne działania Exmitera przedstawiła w korzystnym świetle, czyniąc z bandytów bohaterów.

Okazuje się, że tak zwane elity, zwłaszcza finansowe, dla ochrony oszczędności przed inflacją kupują mieszkania na wynajem. W razie kłopotów lokatorów z płaceniem czynszu chętnie sięgają po usługi ludzi, którzy zamiast z komornikiem przychodzą z łomami, świdrami i karkami. Te „elity” to również dziennikarze, politycy, urzędnicy. Trudno się więc dziwić, że „firmy”, których podstawową działalnością jest łamanie prawa, mając takie „plecy”, działają swobodnie i bez przeszkód.

Rentierzy mogą spać spokojnie, PiS znów się ich wystraszył

Fakt, że ktoś popada w długi czynszowe, daje też asumpt do odsądzania takiej osoby od czci i wiary. A przecież większość najemców, latami płacąc wygórowane czynsze, spłaca w praktyce kredyty hipoteczne wynajmujących. Kiedy jednak lokatorzy zaczynają się potykać z czynszem, bo np. chorują, tracą pracę czy przytrafia im się jakieś inne nieszczęście, słyszą od właścicieli tylko inwektywy – że są nierobami, że właściciele mieszkań ich utrzymują.

Ten hejt zwykle bywa wstępem do stosowania przemocy i tej przemocy „usprawiedliwieniem”. Przy czym agresorzy lubią prezentować siebie jako bezbronne ofiary, które w akcie desperacji muszą się posunąć do łamania prawa. Zwykle jednak chodzi o to, że przez jakiś czas muszą sami spłacać kredyt zaciągnięty na kupno mieszkania.

Sam dług czynszowy nie znika. Można go dochodzić na drodze sądowej i egzekucji komorniczej z majątku i zarobków dłużnika/lokatora. Właściciele wiedzą jednak świetnie, ze większość dłużników zalega dlatego, że nie wystarcza im pieniędzy, a nie ze złej woli – więc egzekucja komornicza może się okazać mało skuteczna. Dlatego im szybciej pójdą do sadu po wyrok eksmisji, tym szybciej otrzymają należne im odszkodowanie od samorządu.

Ilekroć ogłaszamy, że odparliśmy kolejny bezprawny atak barbarzyńców, rzucają się na nas komentatorzy, którzy uważają, że to dłużnik jest zły i można, a nawet należy wyrzucić go bezprawnie wprost na bruk. A co z bezprawnym działaniem zbójów wyrzucających osoby, które nie są zadłużone? Firmy w rodzaju Exmitera wzywane są na pomoc przy nierozstrzygniętych jeszcze w sądzie sporach rodzinnych (np. o spadek). Jednak szczytem wszystkiego jest sytuacja w kamienicy na warszawskiej ulicy Krzywickiego. Tam Exmiter nęka i zastrasza matkę z dwójką małych dzieci, która nie ma żadnego długu. Spadkobierca chce kamienicę „odzyskać”, ale nie może, bo udało nam się wreszcie wywalczyć ustawę, która nie pozwala na wydanie spadkobiercy kamienicy z lokatorami. Wezwano więc na pomoc czyścicieli, żeby pozbyli się lokatorów i usunęli przeszkodę w reprywatyzacji nieruchomości.

W krajach demokratycznych państwo ma monopol na stosowanie przemocy. Przemoc ta jest dopuszczalna jedynie w wymienionych w przepisach sytuacjach i w bardzo określony sposób. Lokatorzy są chronieni licznymi przepisami prawa, które uchwala parlament. My, podatnicy, na ten system łożymy, a w zamian powinniśmy mieć poczucie bezpieczeństwa. Tymczasem w praktyce okazuje się, że ochrona posiadania, miru domowego, nietykalność cielesna i wszelkie inne chronione prawem dobra i prawa człowieka muszą ustępować przed brutalnym i bezprawnym egzekwowaniem prawa własności.

Ikonowicz: Spirala niesprawiedliwych długów

Tak często dziś przywoływana konstytucja stanowi, że władza publiczna powinna w szczególności przeciwdziałać bezdomności. Na podstawie art. 30 konstytucji Trybunał Konstytucyjny (jeszcze w starym składzie) uznał eksmisję na bruk za łamanie tejże konstytucji. A jednak wciąż trwa przyzwolenie szeroko pojętych elit na łamanie prawa, konstytucji i ustaw. Bo chciwość elity wyniosły na sztandary.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Piotr Ikonowicz
Piotr Ikonowicz
Działacz społeczny, polityk
Działacz społeczny, polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Przewodniczący Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.
Zamknij