Kraj

Polska przoduje… w homofobii

Dziś Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią i Transfobią. W naszym kraju jest z czym walczyć.

17 maja to Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią i Transfobią. Nie wiem, czy to przypadek, że akurat tego dnia z więzienia ma wyjść Chelsea Manning, amerykańska sygnalistka, która urodziła się jako Bradley. Jeśli to nie przypadek, to Barack Obama na koniec swojej prezydentury wykonał nie tylko ważny gest, skracając wyrok więzienia dla Manning, ale też dodał swemu gestowi symboliczną puentę. Szacun.

Nie jesteśmy jednak w USA, tylko w Polsce, a więc kraju, w którym nie ma równości małżeńskiej ani nawet związków partnerskich. „Należymy do grupy sześciu krajów UE, które nie regulują w żaden sposób sytuacji prawnej par jednopłciowych. Poza Polską pary jednopłciowe nie mogą sformalizować swoich związków jedynie w Rumunii, Bułgarii, Słowacji, Litwie i Łotwie”, mówi wiceprezeska KPH Mirosława Makuchowska.

Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza w swojej strategii zakłada, że małżeństwa jednopłciowe da się wprowadzić w Polsce w 2025 roku. To niestety wyraz ich realizmu, nie czarnowidztwa.

Kampania Przeciw Homofobii w Międzynarodowym Dniu Walki z Homofobią i Transfobią ogłosiła wyniki tęczowego rankingu ILGA-Europe, analizującego poziom równouprawnienia osób LGBT w Europie. Polska jest w jego ogonie i to nie pierwszy raz.

Ranking skonstruowany jest tak, że ocenia się istnienie bądź nie konkretnych rozwiązań prawnych, czyli to, czy np. istnieje ochrona konstytucyjna ze względu na orientację seksualną, czy nie (w Polsce nie) albo czy reprezentanci mniejszości chronieni są na rynku pracy (w Polsce tak). Szczegółowe aspekty dotyczą sześciu obszarów – równości i zakazu dyskryminacji (poszło nam tak sobie), rodziny (poszło gorzej), wolności zgromadzeń, zrzeszania i ekspresji (poszło świetnie – możemy się zrzeszać, bo i powodów do zrzeszania mamy sporo), przestępstw z nienawiści (poszło najgorzej, zero punktów), uzgodnienia płci i integralności cielesnej (jako tako), wreszcie prawa do azylu (fatalnie). Szczegóły poniżej:

Tęczowy ranking
Źródło: Kampania Przeciw Homofobii

Każdy z tych aspektów jest punktowany, a wyznaczana w procentach suma punktów wskazuje miejsce w rankingu. Na szczycie jest Malta (88 procent skali), dalej Norwegia (78 procent), Wielka Brytania (73 procent). Polska zdobyła… 18 procent. Doceniono fakt, że mniejszości seksualne mają w naszym kraju prawo do wolności zgromadzeń i zrzeszania się, a więc to, że nie mamy prawa zakazującego tzw. „propagandy homoseksualnej” oraz to, że organizacje pozarządowe zajmujące się tematyką mniejszości nie napotykają na trudności ze strony władz. O łaskawości Polski przekonywał niedawno Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Lech Morawski, który podczas debaty w Oksfordzie mówił, że polski rząd „jest przeciwko homoseksualistom, ale nie ściga ich prokuratura”. Niestety nie dostaliśmy żadnego punktu za przeciwdziałanie przestępstwom z nienawiści. O to, żeby prawo zakazywało mowy nienawiści czy karało szczególnie przestępstwa z nienawiści środowiska LGBT walczą od lat.

Tak wygląda mapa Europy prezentująca wyniki tęczowego rankingu ILGA-Europe:

Tęczowy ranking
Źródło: Kampania Przeciw Homofobii

Trudno się dziwić, że w tej sytuacji w Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią i Transfobią Stowarzyszenie Lambda Warszawa inicjuje kampanię społeczną poświęconą przemocy domowej wobec osób LGBT. Kampania Jeśli to słyszysz, jeśli to mówisz ma pomóc w dotarciu do rzetelnej informacji i pomocy.

Wracając do rankingu ILGA warto pamiętać, że nie skupia się on na jakimś jednym, wybranym problemie osób LGBT. Przygotowany przez międzynarodową organizację zrzeszającą organizacje LGBT w Europie ranking wskazuje na prosty fakt, że na równouprawnienie składa się wiele elementów.

Już 27 maja odbędzie się Trójmiejski Marsz Równości, a 3 czerwca w Warszawie – Parada Równości. Do udziału w obu wydarzeniach – i nie tylko w tych, ale we wszystkich podobnych organizowanych w Polsce na przełomie maja i czerwca – zachęca Komitet Obrony Demokracji. Dość zachowawczy w tych sprawach KOD uznał wreszcie, że parady i marsze równości przypominają, że „ochrona przed dyskryminacją i wykluczeniem stanowi obowiązek państwa”.

Organizatorzy Parady Równości w Warszawie czekają na decyzję prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, którą po raz siódmy proszą o honorowy patronat nad wydarzeniem. Czy tym razem się uda i pani prezydent jednak okaże się równie otwarta, co kodziarze?

– Podświetlenie Pałacu Kultury i Nauki na tęczowo to miły gest, ale mamy rok 2017 i jako społeczność oczekujemy czegoś więcej niż pustych deklaracji i drobnych gestów – apeluje Julia Maciocha, organizatorka tegorocznej Parady Równości. – Wierzymy, że nasze miasto stać na więcej niż kolorowe światełka.

Redakcja Krytyki Politycznej, patrona medialnego Parady, dołącza do apelu.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Wiśniewska
Agnieszka Wiśniewska
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl
Redaktorka naczelna KrytykaPolityczna.pl, w latach 2009-2015 koordynatorka Klubów Krytyki Politycznej. Absolwentka polonistyki na UKSW, socjologii na UW i studiów podyplomowych w IBL PAN. Autorka biografii Henryki Krzywonos "Duża Solidarność, mała solidarność" i wywiadu-rzeki z Małgorzatą Szumowską "Kino to szkoła przetrwania". Redaktorka książek filmowych m.in."Kino polskie 1989-2009. Historia krytyczna", "Polskie kino dokumentalne 1989-2009. Historia polityczna".
Zamknij