Burmistrz Budapesztu: Startuję przeciwko Orbánowi
Chcę zmierzyć się z nacjonalistycznym premierem Węgier Viktorem Orbánem w wyborach zaplanowanych na przyszły rok. I wygrać.
Chcę zmierzyć się z nacjonalistycznym premierem Węgier Viktorem Orbánem w wyborach zaplanowanych na przyszły rok. I wygrać.
Większość osób, które chociaż trochę interesują się Węgrami, słyszała pewnie, że w 2019 roku Budapeszt został odbity z rąk Fideszu. Nowym burmistrzem Budapesztu został Gergely Karácsony. Teraz ogłosił on, że chce pokonać samego Viktora Orbána.
Nietrudno zgadnąć, co pcha PiS w ramiona zapatrzonych w Moskwę radykalnie prawicowych populistów. To spór z Europą o sądy oraz ideologiczne obsesje, jak „walka z gender i LGBT”.
Bezceremonialne zagarnięcie węgierskich mediów przez Orbána zainspirowało oligarchów i autokratyczne rządy na całym świecie.
Jak to się nie uda, to w zanadrzu zostanie już tylko Partia Psa z Dwoma Ogonami.
Unijne mechanizmy reakcji na przypadki łamania praworządności powstają w kontekście wyzwań i w reakcji na konkretne zagrożenia.
Ostatni szczyt w ciągu jednego dnia rozwodnił kilka lat debaty dotyczącej praworządności. Pokazał, że najpierw można napinać muskuły, a potem zawierać kompromisy.
Belgijska policja zatrzymała ponad 20 osób na nielegalnej imprezie gejowskiej w centrum Brukseli. Co najmniej dwójka uczestników wylegitymowała się paszportami dyplomatycznymi. Do udziału w orgii przyznał się węgierski konserwatywny europoseł József Szájer.
Unijne pieniądze uczyniły znajomych Orbána miliarderami. Ale europejskie firmy też korzystają z bliskich relacji z węgierskim autokratą.
Pogarsza się sytuacja pandemiczna, a Orbán jeszcze mocniej stawia na autorytarną politykę tożsamościową.