Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
Czy Magdalena Biejat będzie Rockym Nowej Lewicy?
Pragmatyzmu w partii Razem Biejat by nie znalazła, ale nie da się go odmówić partii Czarzastego i Biedronia. A do tej pragmatycznej drużyny wicemarszałkini Senatu wraz ze środowiskiem „rozłamowczyń” może wnieść ideowość. Agnieszka WiśniewskaWybory prezydenckie mogą okazać się łabędzim śpiewem dla obu frakcji podzielonego kilka tygodni temu Razem.
Rok 2023 i to, co działo się z Razem po wyborach, pokazało, że partia ciągle tkwi w ekspresyjno-performatywnym modelu myślenia o polityce i nie bardzo jest w stanie wyjść poza jego ramy.
Klasyczni lewicowcy w Polsce nie mają zdolności koalicyjnej nawet między sobą
Biejatowczynie wydają się nie mieć żadnego planu. Może założą partię, może stowarzyszenie, zobaczy się. Miejmy nadzieję, że wcześniej się nie pokłócą i z biejatowczyń nie wyłonią się jeszcze, dajmy na to, olkowczynie.Piotr WójcikChoć decyzję o niewchodzeniu do rządu przy jednoczesnym poparciu dla jego działań różnie można było oceniać na początku kadencji, to z perspektywy czasu partyjny aktyw zweryfikował ją nad wyraz krytycznie – jako początek końca Razem, jakie znaliśmy.
Po roku od wejścia Lewicy do rządu wiadomo dwie rzeczy: nie wystarczy mieć racji i trzeba mieć cierpliwość.
Jak przebiegały sobotnie spotkania partii koalicyjnych, które zdają się mieć największe – i podobne – problemy?
Wbrew fantazjom z „głośnego tekstu” pewnego kiedyś błyszczącego na lewicy publicysty, jakakolwiek lewica sprzymierzona z PiS skazuje się na rolę całkowicie pozbawionej podmiotowości przystawki.
Jakie postulaty Lewica jest w stanie złożyć na ołtarzu koalicyjnej jedności? Jakie są czerwone linie w żyrowaniu centroprawicowej polityki i na jakie rozwiązania, nieodpowiadające lewicowym wyborcom, można się zgodzić, by wprowadzić te dla Lewicy kluczowe?
Czy najpierw trzeba być dużym, ważnym i u władzy, żeby wprowadzać zmiany, czy może po pierwsze należy pilnować programu zmian, a wprowadzać je, jak się urośnie i będzie miało gwarancję ich wdrożenia?
Lewica musi zacząć prowadzić bardziej podmiotową politykę. Nawet grożąc wyjściem z rządu. Symptomatyczne, że po tę groźbę potrafiła sięgnąć Trzecia Droga, ale nie Lewica – mówi dr Bartosz Rydliński, współzałożyciel Centrum im. Ignacego Daszyńskiego.
Czy Paulina Matysiak podniesie się po ciosie wymierzonym przez dawnych kompanów, nierozumiejących jej politycznej wizji?
Przez ostatni tydzień Lewica zachowywała się, jakby chciała przekonać resztkę żelaznego elektoratu, który ciągle na nią głosuje, że nie jest poważną siłą polityczną.
Jedno jest pewne – żadnego programu nie zrealizują i żadnej ustawy nie przeforsują politycy i polityczki, których nie ma w parlamencie.
Żeby wstyd przestał wreszcie pętać ręce, nogi i głowy lewicy, lewicowcy musieliby więc uniezależnić się od swoich rodziców – także tych symbolicznych – i przede wszystkim odczepić się od liberałów.
Z 13 okręgów wyborczych, na jakie podzielona była Polska w tych wyborach, Lewica uzyskała poparcie przekraczające 5 proc. tylko w pięciu.
Jeśli przesunięcie, jakie obserwowaliśmy w kampanii, okaże się trwalsze i głębsze, to postulaty polexitu zaczną być wkrótce zgłaszane przez postaci znacznie poważniejsze niż Stanisław Żółtek.
Rozmowa z Anetą Kucharską-Dziedzic, posłanką Nowej Lewicy kandydującą w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Wyborcy mogą dość sceptycznie podejść do obietnic, że lewica załatwi im teraz w Europie to, czego nie załatwiła w kraju.
Lewica po raz kolejny udowodniła nam, że nijak nie da się połapać w tym, co robi. O co chodzi w walce o fotel wiceprezydentki między frakcjami NL w Krakowie?
W sobotę Lewica przedstawiła liderów swoich list w eurowyborach. Wszyscy zdają sobie sprawę, że po słabym wyniku w wyborach samorządowych to będzie kolejna bardzo dla niej trudna elekcja, a może nawet początek wyprowadzania sztandaru.
Podczas kwietniowych wyborów samorządowych Lewica zachowywała się tak, jakby pomyliła szczebel władzy, do którego odbywa się głosowanie. Liderzy, zamiast przyjeżdżać po tematy, przywozili swoje tematy z Warszawy.
W największym stopniu wybory samorządowe przegrali ci wrocławianie, którzy czekali na zmianę. Zamiast szansy na nowe otwarcie zostali postawieni przed dramatycznym wyborem.
Lewica, aby dotrzeć do swoich docelowych wyborców, powinna pamiętać o kwestiach światopoglądowych – dotyczących praw i wolności człowieka i obywatela – i nie rezygnować z działań na tym polu. Jednocześnie musi być zdecydowanie prospołeczna.
Powiedzmy to wprost: tegoroczne wybory lokalne zakończyły się porażką Lewicy. Gdyby nie dobry wynik Magdaleny Biejat w stolicy, trzeba by je uznać za zupełną klęskę.
Bezpieczna nijakość i bycie anty-PiS-em opłaca się Koalicji Obywatelskiej, ale nie Lewicy i Razem.
Bez wygranych wyborów prezydenckich nie można powiedzieć, że nawet ta pierwsza z obietnic Tuska, czyli zwycięstwo, została spełniona.
Polityka monetarna państwa mogła skłaniać zamożnych do inwestowania w nieruchomości, ale jej celem było uniknięcie zapaści gospodarczej podczas pandemii. Pompowanie rynku nieruchomości było tylko jej skutkiem ubocznym, który teraz trzeba zlikwidować.
Tegoroczna kampania w Krakowie jest wyjątkowa, ponieważ kandydaci zazwyczaj startują przeciwko urzędującemu prezydentowi. Tym razem jednak polityczna rozgrywka rzeczywiście kręci się wokół wizji przyszłości miasta.
Lewicę łatwiej krytykować za hipokryzję, gdyż w przeciwieństwie do liberałów i pisowców ma całkiem sprecyzowane wartości, poglądy i rozwiązania programowe.
Niedawno Anna Maria Żukowska znowu wywołała burzę na portalu X, kierując pod adresem marszałka Hołowni słowo „wypierdalać”. Przypominamy, jak wcześniej rozpalała komentariat do czerwoności.
Propozycje „kompromisu” i referendum, a z drugiej strony projekt przedstawiony przez KO, są politycznie bardzo niekorzystne dla Lewicy.
Jako Razem od początku tłumaczyliśmy, że bardzo silne wsparcie Ukrainy – również militarne – jest kluczowe dla bezpieczeństwa regionu i całej Europy – mówi senatorka Anna Górska z Razem.
Razem może dziś powiedzieć: a nie mówiliśmy?
Po porażce w wyborach parlamentarnych nikt w Nowej Lewicy nie poniósł konsekwencji. Czy teraz będzie tak samo?
Chcemy przypomnieć, że nawet jeśli niektóre lewicowe postulaty są podnoszone nie tylko przez Nową Lewicę i jej sojuszników, to żeby załatwić pewne rzeczy, lewica jest po prostu potrzebna.
W tegorocznych wyborach parlamentarnych Lewicy będzie trudno skutecznie zaakcentować swoją niezależność i dystans do KO.
Trudno być tylko anty-PiS-em, kiedy się z nim wygrało i zapowiada pojednanie. Ale też trudno być grzecznym demokratą w państwie, którego ramy ustrojowe i instytucje zostały tak dramatycznie rozregulowane.
O ile można mówić o pewnej jedności koalicji politycznej, która się dokonała i którą Tusk nazwał Koalicją 15 października, o tyle hasło „pokolenie 15 października” ma mieć raczej funkcję performatywną i dopiero jakiś byt wyłonić – mówi prof. Przemysław Sadura.
Katarzyna Przyborska rozmawia z Krzysztofem Gawkowskim – ministrem cyfryzacji i wicepremierem w rządzie Donalda Tuska.
Kandydatura Donalda Tuska na premiera została w poniedziałek przegłosowana 248 głosami „za” do 201 „przeciw”.
Chciałabym, żeby debata o in vitro wywołała tę o edukacji seksualnej.
Z Rafałem Chwedorukiem o przeszłości i przyszłości polskiej lewicy rozmawia Jakub Majmurek.
Kaszuby nie kojarzą się ze stereotypowo postrzeganą lewicą z dużych miast, ale to wyzwanie, któremu musimy sprostać, jeśli chcemy budować przyszłość lewicy różnorodnej i zakorzenionej nie tylko w dużych ośrodkach – mówi posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Traktowanie lokali mieszkalnych jak zwyczajnych dóbr inwestycyjnych to podejście zupełnie wypaczone.
Problem z decyzją Razem polega na tym, że partia, zamiast przejść do opozycji, usiądzie okrakiem na barykadzie.
Pytana przez Krytykę Polityczną, czy czuje się osamotniona ze swoimi poglądami na temat tego, co dzieje się w Izraelu i Palestynie, Anna Maria Żukowska odpowiada krótko: „Tak”.
Niczego nie można od Tuska brać w ciemno, bez gwarancji, że nowy gabinet będzie miał wolę, by przynajmniej poszukać pieniędzy na realizację polityki lewicowego ministra.
Być może więc najlepszym rozwiązaniem będzie wyrzucenie Lewicy z tej koalicji i zastąpienie jej przez dziewięciu posłów wyłuskanych z innych klubów.
Rozumiem, że Tuskowi do naprawy instytucji i posprzątania bałaganu potrzebna jest zgrana drużyna, ale zapowiadane wczoraj nominacje ministerialne mogą być co najmniej kłopotliwe.
Kampania wyborcza Łukasza Litewki przypomina odcinek „South Parku”, w którym dzieci chciały tworzyć szkolne wiadomości, ale ich odbiorcy – zamiast newsów ze świata – woleli oglądać filmiki ze słodkimi pieskami.
W Polsce nie ma już słabych ministerstw, które Lewica mogłaby sobie odpuścić.
O czym był doktorat, który wybrana na posłankę Dorota Olko obroniła na finiszu kampanii, i czy da się go przełożyć na język polityki parlamentarnej?
Anna Górska wygrała z wojewodą na konserwatywnych Kaszubach. „Prowadziłam kampanię z konsekwentnie lewicowym programem” – mówi nowo wybrana senatorka.
W 2019 roku Zandberg zebrał w okręgu warszawskim – łącznie z głosami z zagranicy – prawie 141 tysięcy głosów, w tym roku niecałe 64,5 tysiąca. To ponad dwukrotny spadek.
W jaki sposób ledwie 26 posłów i posłanek Lewicy miałoby zatrzymać rozpędzających się dopiero liberalnych szkodników? Raczej trzeba będzie organizować pielgrzymki do Pałacu Prezydenckiego.
Sztandarowe postulaty Lewicy nie odbiegają dziś daleko od tego, czego oczekuje większość wyborców KO i Trzeciej Drogi. Tę okazję trzeba wykorzystać.
Ktoś powie, że to tylko fantasmagorie niewyżytego „komucha”. Realia jednak są takie, że nigdy po 1989 roku nie było w Polsce aż tak masowego gniewu na władzę, która przegrała wybory.
Lewicy nie udało się przyciągnąć nowych wyborców, a straciła ich ok. pół miliona. Czy względny sukces wyborczy partii Razem przełoży się na jej większą sprawczość w obrębie samej Lewicy?
Tak jak fani rugby mogą pocieszać się młodymi talentami z francuskiej kadry, tak dla mnie światełkiem w tunelu jest dobry wynik kandydatów Razem, którzy zwiększą swoją reprezentację parlamentarną mimo osłabienia całości formacji.
Moja kampania wyborcza składa się z wielu spraw, a za każdą z nich stoi jakiś pokrzywdzony człowiek lub grupa. Moim zadaniem jest znalezienie rozwiązania ich kłopotów – najlepiej tu i teraz, choć wygodniej byłoby powiedzieć, że zrobię to dopiero wtedy, gdy wygram wybory – mówi Piotr Ikonowicz.
Aborcja, edukacja, klimat, mieszkania – na kogo możemy w tych sprawach liczyć, jeśli nie na Lewicę?
Kaja Filaczyńska – trójka na liście Nowej Lewicy w Jeleniej Górze – opowiada nam, czy rząd całkowicie odpuścił problem pandemii, jakie są największe zaniedbania polskiej ochrony zdrowia i czy klauzula sumienia dla lekarzy zostanie zniesiona.
W debacie TVP Joanna Scheuring-Wielgus mówiła dokładnie to, co powinna mówić empatyczna, umiarkowana socjaldemokracja.
Pytania zadane podczas debaty w TVP były klasycznym przykładem nachalnej propagandy. A odpowiedzi?
Za nami debata przedwyborcza w TVP. Na tle zajętych wyłącznie sobą Tuska i Morawieckiego przedstawiciele Konfederacji, Lewicy i Trzeciej Drogi wypadli spokojnie, konkretnie, merytorycznie, a miejscami wręcz błyskotliwie.
– Prawica pokazała, że da się dać dużo więcej pieniędzy na kulturę, ale pieniądze nie poszły na niezależną twórczość artystów, rozwój czytelnictwa i tak dalej, tylko na promocję modelu narodowo-katolickiego – mówi Agata Diduszko-Zyglewska.
Maciej Gdula opowiada Michałowi Sutowskiemu o tym, jak powinna wyglądać przyszłość Polski jako kraju migrantów, dlaczego społeczeństwo nie reaguje na agresywną kampanię rządu na YouTubie i jak mogłyby wyglądać wspólne rządy obecnej opozycji.
Brak odpowiedzi na pytanie „jak to się spina finansowo” to jedna z największych słabości tegorocznego programu Lewicy.
Gdyby w Polsce wszystko działało jak należy, to dałoby się przeboleć tę awersję naszej klasy politycznej do tematów, które nie gwarantują zaproszenia do wieczornej „Kropki nad i” albo chociaż hype’u na Twitterze.
Pakiet postulatów Czarzastego był jak hakerski koń trojański, który przejął kontrolę nad ideową wymową marszu, a przynajmniej zdeklasował retorycznie liderów Platformy. Gdyby nie Czarzasty z Biedroniem, imponujący wysiłek organizacyjny chadeków poszedłby w piach.
Ulicami Warszawy przeszedł marsz opozycji. Według organizatorów wzięło z nim udział milion osób. Zjechały z całej Polski. Czy ten marsz zmieni wynik wyborów 15 października?
Po co Lewica pojechała do Wiednia i jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w jednym z najlepszych miast do życia na świecie?
Koalicja Obywatelska zaprezentowała swoich 100 punktów programowych. Wyszło z tego właściwie ni pies, ni wydra, tylko coś na kształt świdra – mówi Magdalena Biejat.
Nie czas na rojenia pięknoduchów, gdy są wybory do wygrania, a szczwane plany politycznych strategów tylko czekają na realizację. Jakże można mówić o sprawiedliwości społecznej lub prawach obywatelskich, gdy stawką jest odsunięcie PiS-u od władzy?
Bardzo dobrze, że Zandberg i Żukowska startują w Warszawie. To bardzo progresywne miasto. Hasła, z którymi oni się utożsamiają, są warszawiakom bliższe niż to, co mówi dziś starsze pokolenie moimi ustami.
Robert Biedroń zapowiadał, że twarz Lewicy w tych wyborach będzie kobietą, ale wysłaną do Senatu „Biejatową” – jak uprzejmy był nazwać koleżankę z zarządu partii Włodzimierz Czarzasty – trudno uznać za lokomotywę wyborczą albo nadzieję na głębsze zmiany.
Gdyby przyszły rząd obozu demokratycznego zajmował się kwestią zakazu handlu w niedzielę, Lewica nie powinna robić Rejtana w jego obronie. Także z przyczyn taktycznych.
W wizji Lewicy pracownicy przestają być leniami, których manager musi poganiać, albo głupolami, którymi warto trochę pomanipulować, np. utajniając płace.
Skoro Lewica pozostaje krnąbrna i słuchać się nie chce, to postraszymy ich wyborców spadkiem pod próg, by zdesperowana część elektoratu rzuciła się głosować na partię Tuska.
Polaryzacja wcale nie zachwyca Polek i Polaków tak, jakby chcieli czołowi politycy i publicyści. Czy to oznacza, że więcej głosów dostaną ci, co autentycznie toczą swoją walkę?
Przyznam, że zapowiadana kandydatura prof. Hartmana jawiła mi się jako szansa na przerwanie nudy, która charakteryzuje politykę Lewicy.
Socjalizm reakcyjny nie potrafi i nie chce krytykować „ludu”. W rezultacie konserwuje wśród mas tendencje stagnacyjne, a nawet regresywne. Mimo subiektywnie dobrych intencji brukuje prawicowe piekiełko.
Nasze społeczeństwo jest bardziej progresywne niż politycy, których ci ludzie wybierają. Dlatego w kampanii dają się nabrać na deklaracje, a potem czują się oszukani.
Możliwe, że po tym, jaką linię obrony przyjęła Maciejewska, oczerniając swoich współpracowników, już nigdy nie wystartuje z list Lewicy.
Na świeckie państwo możemy jeszcze długo poczekać – ale Lewica musi podnosić ten sztandar.
Zaproponowane dwa lata temu przez Lewicę zmiany nie sprawiają, że aborcja będzie legalna. Nie dadzą kobietom prawa do bezpiecznej terminacji ciąży, ale przynajmniej zdekryminalizują pomoc przy niej.
Lewica chce wykreślenia przepisu, który służy do zastraszania i karania osób udzielających wsparcia w aborcjach.
W czasie konferencji Lewicy hasło „oskarżamy!” wybrzmiało głośno i zdecydowanie. Ale debata odsłoniła liczne wątpliwości co do możliwości wcielenia planów w życie.
Ziemowit Szczerek uważa, że potencjalnych wyborców lewicy zniechęcają bzdurne internetowe spory. Tymczasem Polacy żyją innymi sprawami.
Skoro poparcie dla Lewicy stale spada, to może warto zastanowić się nad zmianą politycznej strategii. Otworzyć się na nowych ludzi, na nowe idee i działania. Szczególnie teraz, w przeddzień kampanii, kiedy prawdziwa polaryzacja dopiero przed nami.
Nie pamiętam, żeby stanowisko lekarzy po wyroku TK zawierało jasną deklarację: stoimy po stronie pacjentek, po stronie kobiet – mówi posłanka Katarzyna Kotula.
Choć zgadzałem się tak w 85 proc. z tym, co Lewica przedstawiała w niedzielę, to miałem też wrażenie, że jej przekaz jest bardzo przewidywalny i mało porywający.
Liderzy opozycji wciąż niestety funkcjonują w innej rzeczywistości niż elektorat opozycyjny. On chce przede wszystkim zwycięstwa nad PiS, liderzy chcą przede wszystkich zwycięstwa swoich partii.
Jaki jest pomysł na kampanię Lewicy po sukcesie marszu 4 czerwca? Rozmawiamy o tym z Robertem Biedroniem.
Jasne, że największy kapitał polityczny na marszu 4 czerwca zbił Donald Tusk. Co mają zrobić inne partie opozycyjne, by nie musieć za chwilę prosić Tuska o wpuszczenie na wspólną listę albo chociaż do koalicji?
Podczas sobotniej konwencji „Mamy plan dla mam” Lewica pokazała swoje propozycje dla kobiet w Polsce.
Podpinanie polskich ofiar pod ludobójstwo dokonane na Żydach jest po prostu manipulowaniem historią, i to bardzo specyficznym, bo ma służyć partii rządzącej – mówi poseł Maciej Gdula.
Lewicowy program dla rolnictwa ma naprawić pozrywane więzi między wsią i miastem.
Podejmując pełne dobrych intencji działania prozwierzęce, nawet ta bardziej progresywna część sceny politycznej sprawia wrażenie zagubionej i nieporadnej. Jakby ktoś wymagał od niej wypowiedzi w języku, którego nie zna.
Promocja wyrazistych i pracowitych polityczek lewicy cieszy. Mam nadzieję, że nie będzie zaledwie ukłonem w stronę „poprawności politycznej”, ale trwałą zmianą. Może być też atutem w czasie wyborów.
Miarą libkowej bezczelności jest wycieranie sobie gęby ofiarami aborcji przez wszystkie te osoby, które popierają Platformę Obywatelską.
Kojenie może być samobójcze, bo doprowadzi do apatii, a nam potrzeba wyborców zaangażowanych.
„Komisarz powiedział nam jasno: kasa czeka na Polskę, pieniądze są w gotowości. PiS kłamie, opowiadając, na co umówił się Morawiecki z przewodniczącą von der Leyen – to jest chyba ostateczny cel PiS” – mówi Krzysztof Śmiszek.
Lewica może być nową przystanią dla tych wszystkich, którzy zdecydują się odejść od popierania PiS, ale boją się pogorszenia swojej sytuacji ekonomicznej po wyborach – mówi posłanka Anna-Maria Żukowska.
Wszystko wskazuje na to, że w relacjach Polski z Europą możliwy jest najgorszy scenariusz. Opozycja musi mieć przygotowaną odpowiedź.
Projekt dodatku węglowego to tak naprawdę kolejny sposób na zarządzanie podziałami społecznymi – mówi poseł Lewicy Maciej Gdula.
Lewica w miastach powiatowych pokazuje pakiet rozwiązań, które mają osłonić najsłabszych, takich jak druga waloryzacja emerytur, zamrożenie WIBOR-u, 20 proc. podwyżki dla budżetówki i obniżenie cen paliwa.
O tym, że brakuje mieszkań, mówią już niemal wszyscy politycy. Przejrzeliśmy dla was programy i propozycje partii dotyczące mieszkalnictwa.
Gdybym rządził, to przewodnicząca von der Leyen nie musiałaby do mnie dzwonić w sprawie praworządności w Polsce – mówi jeden z liderów Nowej Lewicy w rozmowie z Jakubem Majmurkiem.
Nowy pomysł na „socjalną” Platformę nie ogranicza się do rozmów z ludźmi. Tusk zgłasza przy okazji postulaty, które jeszcze półtora roku temu liderzy PO uznaliby za nieodpowiedzialny populizm.
Rozmawiamy z Maciejem Koniecznym, posłem partii Razem.
Cała sprawa immunitetu Joanny Scheuring-Wielgus ośmiesza policję, Sejm i państwo. Komendant główny policji, zamiast zajmować się ściganiem mafii i najpoważniejszych przestępstw, skupia się na pokojowym proteście posłanki i dziecięcych bucikach.
Spory polityczne powrócą, tylko dotyczyć będą innych kwestii niż przed wojną. Są trzy takie zasadnicze tematy.
Czy wojna u naszych granic wymusi otrzeźwienie polskiej klasy politycznej?
Tak się już niestety w Polsce utarło, że ugrupowania polityczne próbują dojść do władzy, zapowiadając rewolucję. W XXI wieku właściwie …
Tusk pokazuje cały stadion palet z 58 miliardami euro. Robi wrażenie, prawda? To pieniądze, za którymi głosowała parlamentarna Lewica. Tak, wtedy, kiedy m.in. PO wyzywała ją od kolaborantów i pożytecznych idiotów PiS.
Zarząd chce strajkujących wziąć na przeczekanie, nie odpowiada na wezwania, prezes nie pojawia się w zakładzie pracy.
Droga do przełamującej PO-PiS-owy monopol polskiej Ampelkoalition daleka.
− Powiedzmy to jasno: obowiązkowe szczepienia to jedyna gwarancja bezpieczeństwa dla nas i dla naszych bliskich, to odpowiedzialność, to życie − mówił w sobotę Biedroń. Czy Platformie Obywatelskiej starczy odwagi, by jednoznacznie opowiedzieć się za obowiązkiem szczepień?