Wkurzają was deweloperzy? To politycy ich wyhodowali
Deweloper uczy, że w kapitalizmie to nie on i nie rynek, ale politycy decydują o cenach mieszkań. Zapamiętajcie tę lekcję!
Mieszkanie prawem, nie towarem – ale co z tego wynika?
Deweloper uczy, że w kapitalizmie to nie on i nie rynek, ale politycy decydują o cenach mieszkań. Zapamiętajcie tę lekcję!
Polki i Polacy się bogacą, a jednocześnie rosną nierówności majątkowe, które nie idą w parze z większą dostępnością zasobów mieszkaniowych.
Gdy klasycy liberalizmu wspominali o wolnym rynku, mieli na myśli rynek wolny od rentierstwa – zarobku na niewiedzy, krzywdzie lub słabszej pozycji społecznej innych.
Obietnica skwerku ma ocieplić wizerunek dewelopera.
Polityka monetarna państwa mogła skłaniać zamożnych do inwestowania w nieruchomości, ale jej celem było uniknięcie zapaści gospodarczej podczas pandemii. Pompowanie rynku nieruchomości było tylko jej skutkiem ubocznym, który teraz trzeba zlikwidować.
Wystawienie Tobiasza Bocheńskiego w wyborach na prezydenta Warszawy to ryzykowny polityczny eksperyment. Jak dotąd nic nie wskazuje, by miał się udać.
Przyjrzyjmy się temu, jak wyglądała debata i o czym mówili w niej kandydaci i kandydatka.
Skoro w Niemczech 54 proc. ludności mieszka w czynszówkach, dlaczego w Polsce uznajemy to za „patologię”?
Działalność związkowa dla kobiet oznacza niezliczone rozmowy z grubiańskimi seksistami.
Neoliberalizm to jakiś poznawczy defekt, który pozwala dostrzegać potrzeby zamożnych i nie widzieć cierpienia niezamożnej większości.