Puto: Lewica przegrała, ale Razem odniosło sukces
Lewicy nie udało się przyciągnąć nowych wyborców, a straciła ich ok. pół miliona. Czy względny sukces wyborczy partii Razem przełoży się na jej większą sprawczość w obrębie samej Lewicy?
Ci, którzy wciąż wierzą, że świat można naprawić.
Lewicy nie udało się przyciągnąć nowych wyborców, a straciła ich ok. pół miliona. Czy względny sukces wyborczy partii Razem przełoży się na jej większą sprawczość w obrębie samej Lewicy?
Rząd, który powstanie na bazie sił opozycyjnych, będzie w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej od lat 90., a politycznej – chyba od czasu rządu Mieczysława F. Rakowskiego z 1989 roku. Niemniej dziś mamy prawo się cieszyć, że coś się nam wreszcie w tej nieszczęsnej polityce udało.
Moja kampania wyborcza składa się z wielu spraw, a za każdą z nich stoi jakiś pokrzywdzony człowiek lub grupa. Moim zadaniem jest znalezienie rozwiązania ich kłopotów – najlepiej tu i teraz, choć wygodniej byłoby powiedzieć, że zrobię to dopiero wtedy, gdy wygram wybory – mówi Piotr Ikonowicz.
Aborcja, edukacja, klimat, mieszkania – na kogo możemy w tych sprawach liczyć, jeśli nie na Lewicę?
– Prawica pokazała, że da się dać dużo więcej pieniędzy na kulturę, ale pieniądze nie poszły na niezależną twórczość artystów, rozwój czytelnictwa i tak dalej, tylko na promocję modelu narodowo-katolickiego – mówi Agata Diduszko-Zyglewska.
Autorki i autorzy „Fajnego kraju do życia po wyborach” znają się na swoich dziedzinach i proponują spójne diagnozy sytuacji i rozwiązania – zgodne z wartościami szeroko rozumianej lewicy, obozu postępu, prawdy, dobra, piękna i oświecenia.
By doczekać się akceptacji i władzy, dawni komuniści musieli poświęcić nie tylko ideały, ale niemal całkiem wyrzec się lewicowości.
Mimo porażki partii węgierskiej mniejszości i tak pośrednim wygranym wyborów na Słowacji będzie Viktor Orbán. Izolowane Węgry najprawdopodobniej zyskają towarzysza swojego odosobnienia, w końcu nikt nie ma tyle empatii dla rządów Orbána co Fico.
„Jeśli stand up jest wykluczony, nie będzie wstawania z kolan”. Tomasz Kozak analizuje polityczny potencjał dramatów i pism Bertolta Brechta w dzisiejszej rzeczywistości.
To od obecności lewicy w rządzie, na marszu, w życiu publicznym i w publicznej debacie zależy, czy zwycięstwo będzie, jakie ono będzie i na jak długo wystarczy.