Trudno kochać Lewicę, gdy jest tak niepoważna
Przez ostatni tydzień Lewica zachowywała się, jakby chciała przekonać resztkę żelaznego elektoratu, który ciągle na nią głosuje, że nie jest poważną siłą polityczną.
Ci, którzy wciąż wierzą, że świat można naprawić.
Przez ostatni tydzień Lewica zachowywała się, jakby chciała przekonać resztkę żelaznego elektoratu, który ciągle na nią głosuje, że nie jest poważną siłą polityczną.
W wyliczankach chodzi o rymy i powtarzalność. Nie gra roli logika i sens. W polskiej polityce panują dokładnie te same reguły.
Na listach wyborczych lewicowego Frontu Ludowego były prezydent spotka się z robotnikiem-trockistą.
Jedno jest pewne – żadnego programu nie zrealizują i żadnej ustawy nie przeforsują politycy i polityczki, których nie ma w parlamencie.
Żeby wstyd przestał wreszcie pętać ręce, nogi i głowy lewicy, lewicowcy musieliby więc uniezależnić się od swoich rodziców – także tych symbolicznych – i przede wszystkim odczepić się od liberałów.
Z 13 okręgów wyborczych, na jakie podzielona była Polska w tych wyborach, Lewica uzyskała poparcie przekraczające 5 proc. tylko w pięciu.
Pilnie potrzebujemy lewicowych partii znacznie radykalniejszych niż Platforma light.
Albo Lewica szarpnie i zaproponuje nową opowieść o sobie, pokaże nowe liderki czy liderów – albo zostanie całkowicie zepchnięta na margines.
Rozmowa z Maciejem Koniecznym, posłem Lewicy Razem, kandydatem w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jesienią 1920 roku międzynarodowa delegacja socjalistów opuściła Gruzję zdumiona i zafascynowana obrazem młodego państwa. „Oni stworzyli najdoskonalszy socjalizm w Europie” – przekonywała Ethel Snowden.