Coraz częściej mówi się, że czas na reformę igrzysk olimpijskich. Zwłaszcza w kontekście katastrofy klimatycznej i kosztów, jakie ponosi lokalna społeczność.
Jednej z bohaterek wydaje się, że jej szef jest orangutanem, który porozumiewa się z nią niezrozumiałymi dźwiękami, ale po prostu trzeba się nauczyć z tym żyć.
W skrócie: mnie nie staje, prawdziwa Francja umiera, Europa jest skończona, nadciąga globalna katastrofa. Kinga Dunin czyta „Serotoninę” Michela Houellebecqa oraz „Dziewczynę z konbini” Sayaki Muraty i „Siostry” Bernarda Miniera.
Już „Łaskawe”, powieść, która przyniosła Littellowi światową sławę i pieniądze, wydawała mi się podejrzana albo, innymi słowy, dość obrzydliwa. Jak broni się jego „Stara historia”?