Twój koszyk jest obecnie pusty!
🎭 Kultura
Były sobie Niemcy, Niemcy i Niemcy…
Kinga Dunin czyta „Prima sort” Waltera Kempowskiego i „Kraj za murem” Katji Hoyer, wciągającą opowieść o powstaniu, trwaniu i upadku NRD.
Męczeństwo czyni wolnym
Dziesiąta z kolei produkcja o Kolbem odpowiada na turbopatriotyczne marzenia o „filmie o obozach, gdzie bohaterem nie jest biedny Żyd”.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Maciej Lorenc rozmawia z dr Justyną Holką o bad tripach, flashbackach i ciemnej stronie zainteresowania psychodelikami – czyli stymulacji użycia undergroundowego.
Rusza nabór do X edycji Stypendium Pamięci Konrada Pustoły
Zapraszamy osoby fotografujące do zgłaszania swojej twórczości do stypendium pamięci artysty.
Dunin: Lecz ludzi dobrej woli jest mniej (i nie mają władzy)
Kinga Dunin czyta książki poświęcone konfliktowi Izraela i Palestyny oraz psychosocjologii emocji i afektów w postpopulistycznym Izraelu.
Dunin: Bebechorealizm, turpizm i biografia surrealistyczna
Nie wiem, czemu autorka teraz zrobiła mi coś takiego – i bez tego dzisiejszy świat jest wystarczająco przerażający i depresyjny.
Chciałbym, żeby horror w Polsce stał się czymś naturalnym [rozmowa z Bartoszem M. Kowalskim]
Gdy wyszedł pierwszy zwiastun „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, znajomy dziennikarz napisał mi: „Stary, po «Placu zabaw» kręcisz slasher z Wieniawą? Pojebało cię?”
Instytucjonalna żonglerka. Czy zmiana władzy musi oznaczać wymianę dyrektora od kultury?
Instytucje kultury stają się narzędziem politycznej gry – z każdą zmianą władzy zmieniają się dyrektorzy i priorytety.
„Owszem, życiorysik sympatyczny, ale nie podejmuje żadnych istotnych problemów”
Jak chłopki i rolniczki przejmowały głos, walcząc o pamięć, podmiotowość i prawo do własnej narracji? Kinga Dunin czyta „Przepraszam za brzydkie pismo. Pamiętniki wiejskich kobiet” Antoniny Tosiek.
Kmiecik: Polski teatr pogrąża się w kryzysie wyobraźni [rozmowa]
Debiutował jako maturzysta, robił teatr polityczny, dziś wraca z satyrą na teatralne schematy. Michał Kmiecik bezlitośnie punktuje rutynę i opowiada, dlaczego teatr potrzebuje więcej fantazji – i mniej bezpiecznych wyborów.






