Wyższość francuskich wojsk po rewolucji wynikała z nowej formuły społecznej państwa i armii, która stała się bardziej ludowa, demokratyczna, a przede wszystkim – jednorodna.
Mała wycieczka do Ajaccio
Napoleon, nie większy od ziarnka grochu, w płaszczu i trójgraniastym kapeluszu, siedzi w pozycji kawaleryjskiej na stołeczku, który umieszczony jest na czubku faktycznie pochodzącego z wyspy odłamka tufu, i ze zmarszczoną brwią patrzy w dal.
Czemu kobiety nie tłuką głową w szklane sufity? [przykład Alex z „The Morning Show”]
Aż chce się zakrzyknąć: „media i świat – uratowane przez kobiety!”.
Kabareciarz nie aż tak wyklęty
Śmieszyło was „Ucho prezesa”? Mnie tak samo. Na pierwszy przejaw poczucia humoru Roberta Górskiego musiałem poczekać aż do 2023 roku.
Gitary, koszule flanelowe i sława [o książce „Grunge. Bękarty z Seattle”]
Grunge’owe kapele, które zakładali panowie i panie, powstawały z tych samych powodów, tak samo „garażowo”, a mimo to perspektywy kobiet w historii „bękartów z Seattle” nie ma.
Teatr przemocy Wilgotnej Pani [polemika]
Uważam, że ci aktorzy, którzy nie upominają się o zwolnione koleżanki i zwolnionych kolegów, zasługują na jak najsurowszą krytykę. Brak solidarności wśród pracowników i chęć przeczekania to rak, który toczy polskie instytucje kultury.
Kiedy autorka jest trupem w swojej powieści
„Yellowface” nieco mnie rozczarowało, dobrze się to czyta, ale już nie ma tego rozmachu co poprzednie książki Rebekki Kuang. Kto wie, czy z komercyjnego punktu widzenia nie jest to zaletą?
Koniec jednego ze światów [o „Monice” Daniela Clowesa]
Jako czytelnik Daniela Clowesa, klasyka współczesnego komiksu o rozpoznawalnym stylu, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w „Monice”, jego najnowszym dziele, coś niespodziewanie kliknęło i wskoczyło na swoje miejsce.
Wagner Cinematic Universe, czyli Marvel Prigożyna
Filmy są zaledwie kolejnym artefaktem w całej gamie produktów – wspomnień, komiksów, filmów podróżniczych, teledysków – znanych jako Wagnerverse.
Debiutantki [o „How to Have Sex” i „Absolutnych debiutantach”]
Mam nadzieję, że „Absolutni debiutanci” znajdą swoją publiczność, nie przepadną w strumieniu netflixowego feedu.
Od skandalu do skandalu: 120 lat Nagrody Goncourtów
Sto dwadzieścia lat istnienia nagrody ciąży coraz bardziej akademii Goncourtów.
Pisano, że dla gejów nie ma ratunku, że wszyscy umrzemy na AIDS [rozmowa]
W latach 80. w mediach można było usłyszeć, że jak jesteś gejem, to na pewno marnie skończysz, bo prędzej czy później złapiesz tego adidasa. Tak mówiło się wtedy na AIDS – opowiada Bartosz Żurawiecki, autor książki „Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce”.