Jacek Żakowski zwrócił uwagę, że istnieją połączenia między polityką i mediami i że – chcąc zasypywać podziały – być może trzeba się podzielić tym, co wspólne.
IPN o akcji „Wisła”: Ukraińcy chcieli mieszkać w murowanych domach
Wznowienie dyskusji o akcji „Wisła”, jak wiadomo, natychmiast pociągnie za sobą wznowienie dyskusji o zbrodniach na Wołyniu i oskarżenia, że Ukraina nie ekshumuje zwłok zamordowanych, na co strona ukraińska odpowie, że zajęta jest grzebaniem ginących teraz żołnierzy.
Gdy zepsuty zegar wskazywał dobrą godzinę [o „Polsce na wojnie”]
Po inwazji Rosji na Ukrainę mieliśmy dużo szczęścia, że zepsuty pisowski zegar przez chwilę wskazywał właściwą godzinę. Ale to szczęście musiało się szybko wyczerpać.
Marszałek Hołownia między decorum a krindżem
Hołownia powoli zaczyna wychodzić z lodówki. W liceum, które ukończył, witają go jak papieża tuż po konklawe. To się może wkrótce przejeść.
Morawiecki i 40 rozbójników
Komisje śledcze są potrzebne tak, jak potrzebna była polaryzacja – przede wszystkim politykom. Powinni tam usłyszeć: już nie jesteście jedną rodziną. Reprezentujecie nie samych siebie, klasę polityczną, ale wyborców, obywatelki.
Nie wystarczy, by Kanie, Rachonie i Telewizje Republiki przestały nam odbierać smak życia
Sądzę, że prędzej czy później demokratyczny obóz odzyska media. I wtedy dopiero zacznie się naprawdę ciekawa dyskusja, co dalej.
Złota alga jest już także w Wiśle
Dla kopalni zasalających rzeki Odra to za mało. Teraz także największa polska rzeka stała się tykającą bombą zegarową.
Ludzie muszą uwierzyć, że rozkład jazdy obowiązuje, a autobus przyjedzie na czas [Gitkiewicz o Końskich]
O tym, jak Końskie przekonało mieszkańców do autobusów, pisze reporterka Olga Gitkiewicz.
O co chodzi w strajkach na granicy polsko-ukraińskiej? [wyjaśniamy]
W trakcie kampanii unikano trudnych tematów, żeby nie powiedzieć o jedno zdanie za dużo, a po wyborach rząd PiS nie chciał się tym zająć. Po co na odchodnym psuć sobie wizerunek, skoro niewygodny problem można zostawić następcom?
Czy biogazownie śmierdzą? [wyjaśniamy]
Idealnym wkładem do biogazowni są odpady kuchenne, liście z parku, obornik, słoma, a nawet wywar gorzelniany. Jak to zrobić, żeby z bioodpadów powstał biogaz, oraz czy da się go szerzej wykorzystać w energetyce?
Światła małego miasta, czyli spółdzielcza praca i energia w Polsce powiatowej
W cichej wojnie domowej centrów i peryferii chodzi przy tym nie tylko (choć również!) o stan portfela, ale też o poczucie godności i siły.
Śląsku, dlaczego nienawidzisz kobiet? Pytam dla stu znajomych
Jeśli kultura i sztuka rzeczywiście nie mają płci, to wszelkie konkursy należałoby rozstrzygać tak, by decydujące grono nie znało płci osób, które ocenia.