Bij Maszę [o performansie Marii Anny Potockiej]

Mocą nadanego sobie wzajemnie autorytetu Robert Kuśmirowski i Masza Potocka raczyli przedstawić tę drugą jako ofiarę prześladowań, reprezentantkę grupy mniejszościowej, przez wieki narażonej na systemową, społeczną i symboliczną przemoc.

Jowita uratowana, ale kolejne radykalne kroki są koniecznością

Czego się obawiam? Że władze kolejnych uczelni, gdzie narodzą się podobne protesty, zareagują równie agresywnie i nieprzychylnie jak UAM. Że samorządy dalej będą nas potępiać, a lewicowi intelektualiści i akademicy pasywnie patrzeć – mówi jedna z uczestniczek protestu okupacyjnego w Jowicie.

Zamknij