Najbardziej zależałoby mi na tym, żeby rząd stworzył ponadpartyjny zespół do wypracowania długoterminowej strategie adaptacji Polski do skutków zmian klimatu – mówi prof. Zbigniew Karaczun.

Najbardziej zależałoby mi na tym, żeby rząd stworzył ponadpartyjny zespół do wypracowania długoterminowej strategie adaptacji Polski do skutków zmian klimatu – mówi prof. Zbigniew Karaczun.
Z powodu chaotycznej polityki informacyjnej kluczowe informacje omijają nawet rządzących, a instytucje publiczne nie potrafią sobie poradzić nawet z tzw. turystyką powodziową.
Obawiam się, że sprawa obrony cywilnej będzie przeciągana, bo nie ma na to pieniędzy. Widzę też pewną wiarę elit politycznych, że rakiety i samoloty wystarczą, bo dzięki nim i tak nikt nam tutaj nie wejdzie – mówi posłanka Joanna Wicha.
„Wyrażamy nadzieję, że podejmiecie Państwo pracę nad przyspieszeniem dekarbonizacji gospodarki Polski i wdrożeniem innych niezbędnych działań adaptacyjnych do zmiany klimatu w zgodzie z najnowszą wiedzą naukową i przy wsparciu środowisk eksperckich” – piszą naukowcy w apelu do polskich parlamentarzystów.
W wakacyjnych kurortach zostawiamy po sobie coraz większe góry odpadów. Rośnie zwłaszcza liczba porzuconych minibutelek po alkoholu.
Po co nam święto, które znowu będziemy musieli obchodzić bokiem i które zmieni się w dzień promocji czteropaków piwa?
Byliśmy tydzień temu z zespołem Krytyki Politycznej w Cieszynie na corocznym spotkaniu. Olza była niska. Wtedy martwiliśmy się suszą.
W III RP nie można sobie już pozwolić na tak wiele jak w I RP, więc PSL sprytnie się przyczaił, udając w miarę nowoczesnych chadeków.
Miałam nadzieję, że po wygranych wyborach rozpocznie się debata o tym, jak w demokratycznej Polsce widzimy przyszłość Europy. Jak dotąd się jej nie doczekałam.
Obrona obecnego stanu rzeczy przez przedstawicieli organów samorządu lokalnego lub związki samorządów jest nadużywaniem prawa do wolności słowa w interesie utrzymania władzy, nawet kosztem potrzeb lokalnych społeczności.
Marsz poświęcony jest wszystkim zwierzętom: od tzw. towarzyszących, przez te uznawane za hodowlane, po dzikie. Od ptaków, przez ssaki, po gady, płazy i ryby, ponieważ wszystkie one dotknięte są dziś jakąś formą krzywdzenia.
Niemal nikt nie rozumie, że społeczeństwo powinno być urządzone sprawiedliwie i że to konstytucyjny obowiązek władz.