Miasto

Cieszyn: „Granica” jest istotnym węzłem na mapie kulturalnej miasta

Przykład stacji Warszawa-Powiśle dowodzi, że można zmienić zaniedbany obiekt w przedmiot dumy.

Władze Cieszyna planują wyburzenie budynku dawnego przejścia granicznego. Obecnie budynek przy Zamkowej 1 zajmuje kilka organizacji pozarządowych, w tym Świetlica Krytyki Politycznej. O opinię na temat budynku zapytaliśmy historyka architektury Grzegorza Piątka.

***

Jako krytyk i historyk architektury pragnąłbym przede wszystkim zwrócić uwagę na walory architektoniczne obiektu.

Jest on ciekawym przykładem późnego modernizmu – stylu, będącego przejawem otwarcia polskiej architektury na świat po politycznej odwilży 1956 roku i rezygnacji z doktryny socrealizmu w sztuce. Może on zatem służyć za dowód na obecność Cieszyna w międzynarodowym obiegu wzorców i myśli. Obecny wygląd budynku musi wzbudzać zastrzeżenia, jednak możliwy jest remont budynku z zachowaniem i wydobyciem oryginalnych walorów.

Przykłady niepozornych budynków takich jak stacja Warszawa-Powiśle (adaptowany na kawiarnię) czy pawilon poczekalni tramwajowej przy ul. Północnej w Łodzi (adaptowany przez Izbę Architektów RP) dowodzą, że nie trzeba kosztownej, radykalnej modernizacji, by zamienić taki zaniedbany obiekt w przedmiot dumy i zachwytu.

Po drugie, należy chronić funkcję społeczną obiektu. Szczęśliwym przypadkiem stał się on istotnym węzłem na mapie kulturalnej miasta. Mogłoby się wydawać, że wystarczy znaleźć inną przestrzeń dla organizacji i twórców, jednak przeniesienie i rozproszenie ich działalności sprawi, że zerwane zostaną zbudowane przez lata więzy. Stracą przede wszystkim mieszkańcy najbliższej okolicy, którzy korzystając z oferty kulturalnej i edukacyjnej tworzą wokół miejsca społeczność – nieodtwarzalną w innym miejscu.

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na symboliczny potencjał budynku, wynikający z jego dawnej funkcji. Pawilon nieczynnego przejścia granicznego to żywy pomnik pokonanych animozji, przypomnienie, że swobodny przepływ ludzi przez granice europejskich państw, który zaczęliśmy traktować jako oczywistość, jest historycznym osiągnięciem.

W lokalnym wymiarze pawilon jest odpowiednikiem reliktów muru berlińskiego – symbolem zgody, porozumienia i przezwyciężenia podziałów.

Jestem przekonany, że istnieje sposób na pogodzenie słusznego skądinąd dążenia do poprawienia estetyki miasta i potrzeby istnienia tego obiektu oraz kontynuacji realizowanych w nim funkcji.

***

Grzegorz Piątekkrytyk architektury i kurator, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Autor cykli wykładów o architekturze w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (od 2008). Laureat Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za 2008 rok oraz dyplomu Ministra Spraw Zagranicznych za promocję Polski na świecie (2009). Związany z fundacją Centrum Architektury.

Czytaj także:
Agnieszka Muras, „Granica” na granicy istnienia
Przemysław Witkowski: Dzieci bez świetlicy, budynek do wyburzenia

**Dziennik Opinii nr 15/2016 (1165)

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij