Luty tego roku był niezwykły podwójnie, bo raz, że miał 29 dni, a dwa, premier Morawiecki wyszedł z sensowną propozycją reformy Unii Europejskiej.

Luty tego roku był niezwykły podwójnie, bo raz, że miał 29 dni, a dwa, premier Morawiecki wyszedł z sensowną propozycją reformy Unii Europejskiej.
Kilka z neoliberalnych rozwiązań, które jawnie się skompromitowały.
Piotr Wójcik wyjaśnia, co zyskałaby Unia – a co Polska – na wprowadzeniu euroobligacji, czyli wspólnego długu publicznego krajów strefy euro.
Zbliża się tsunami, a ludzie, w tym politycy różnych opcji, wciąż powszechnie bawią się w swoich grajdołkach, myląc ich brzeg z linią horyzontu.
Dramatyczny spadek dochodów firm, pracowników i osób samozatrudnionych może pokryć państwo – bez ograniczeń i bez ryzyka inflacji.
Gdy dzieci, osoby starsze, chore albo osoby z niepełnosprawnościami potrzebują opieki, bo nie udziela jej państwo, odpowiedzialność zawsze przejmują kobiety.
Kapitalizm sprowadził na nas trzy kryzysy jednocześnie. W roli głównego bohatera wraca teraz państwo.
Ludzie piszą do biur poselskich: „wiem, że nie przysługuje mi żadne świadczenie, ale błagam o pomoc”.
Epidemia została wykorzystana do spacyfikowania klasy pracującej, która wyjdzie z epidemii wygłodzona i wyzuta z oszczędności, a jej pozycja negocjacyjna zdecydowanie spadnie.
Wprowadzane są do kodeksu pracy mechanizmy, które pogłębiają model oparty na taniej pracy. My chcemy stworzyć warunki do wyjścia z niego. O manifeście „Regeneracja zamiast tarczy!” mówi Maciej Grodzicki.
Elity biznesowe zaczynają kombinować według zasady „szkoda byłoby zmarnować taki piękny kryzys”. Komentarz Piotra Wójcika.
Dopóki pandemia nie zostanie zatrzymana, gospodarki i rynki będą kontynuować swobodne spadanie.