Przybywa miast, których samorządy dostrzegają konieczność wprowadzania częściowej prohibicji. Niestety – mimo ogromnego poparcia społecznego dla tego pomysłu – Warszawa do nich nie dołączy.

Przybywa miast, których samorządy dostrzegają konieczność wprowadzania częściowej prohibicji. Niestety – mimo ogromnego poparcia społecznego dla tego pomysłu – Warszawa do nich nie dołączy.
Do zwiększenia troski o rzekę zobowiązują nas umowy europejskie i międzynarodowe. Czy Polska pójdzie w końcu śladem Nowej Zelandii czy Hiszpanii?
Nie trzeba kochać zwierząt, żeby chcieć zmienić dietę. Wystarczy być kimś, kogo brzydzą wszy morskie.
W edukacji szkolnej i tej skierowanej do osób pełnoletnich od dawna przestano zwracać uwagę na to, jak funkcjonujemy nie tylko jako indywidualne, rozwijające i zmieniające się jednostki oraz ciała, ale także jako społeczeństwo czy cywilizacja uzależnione od pędu życia, zależnych od niego przyzwyczajeń, zdarzeń i wskaźników zewnętrznych.
Doechii wykonała doskonałą robotę. Jeśli swoją szczerością oraz siłą w piórze i płucach nie zachęci was do eksplorowania czarnej muzyki, to nie wiem, czy cokolwiek innego będzie w stanie.
Bezpieczeństwo żywnościowe to nie tylko produkcja jedzenia – tego wytwarzamy dużo. Ale choć na całym świecie wytwarza się coraz więcej jedzenia, to liczba osób niedożywionych i głodujących nie maleje. Dlaczego?
„Czarne stokrotki” powstały po to, by przeciwdziałać coraz lepiej przyswajanej przez nas w Polsce narracji o nieuchronności wojny – mówi Agnieszka Szpila, współautorka pomysłu na serial.
Ta moda jest zaraźliwa i stara jak historia ruchów równościowych. Nie stanowi jednak dowodu na bezsens ich działań. Wręcz przeciwnie – pokazuje, że ciągle jest wiele do zrobienia i że przy rozdawaniu aureoli sprzymierzeńcom warto zachować powściągliwość.
W Polsce pomaganie okazuje się dobre wtedy, gdy jest filantropią. Bezinteresowne, ludzkie odruchy są karalne.
Za sprawą starych klisz oraz kultury, której nie zna, i w języku, którego nie rozumie, reżyser próbuje opowiedzieć, zaśpiewać i zatańczyć coś o transpłciowości i o płci w ogóle.
Chciałabym, żeby „Flow” trafił do tych, którym się wydaje, że nie ma co panikować. Jeśli nie rozczuli ich pokaz solidarności kociej załogi, to chyba nic nie będzie w stanie.
Kalifornia płonie, a Donald Trump mówi: „wierć, skarbie, wierć!”, naciskając na odwrócenie procesu dekarbonizacji i wiercenia tak, jakby katastrofy nie było.