Lee połączył atrakcyjną sensacyjną narrację z genialnie złośliwym, mrocznym humorem i niebanalną polityczno-historyczną refleksją.

Lee połączył atrakcyjną sensacyjną narrację z genialnie złośliwym, mrocznym humorem i niebanalną polityczno-historyczną refleksją.
Pluralizm medialny nie mieści się w projekcie „demokracji narodowej”, stanowiącej horyzont planów PiS-u i jego lidera Jarosława Kaczyńskiego. Komentarz Jakuba Majmurka.
O wystawie „Wiek półcienia. Sztuka w czasach planetarnej zmiany” opowiadają Sebastian Cichocki i Jagna Lewandowska, kuratorzy Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Rafał Trzaskowski jest pod każdym względem najsensowniejszym kandydatem dla strony progresywno-lewicowej. Z czterech głównych powodów.
„W głębi lasu”, kolejna polska produkcja Netflixa – umieszczona w polskich realiach adaptacja prozy Harlana Cobena – cieszy się globalną popularnością. Zasłużenie?
Mniejsi gracze prowadzili tę kampanię tak, jakby byli liderami parlamentarnego bloku, walczącego o stworzenie rządu, nie kandydatami na głowę państwa.
Z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem rozmawia Jakub Majmurek.
W żadnym demokratycznym kraju publiczne medium nie przekazuje treści tak upolitycznionych i tak radykalnie wykrzywiających rzeczywistość. Mimo to wszyscy stawią się karnie na debacie prezydenckiej.
HBO Max usunęło na jakiś czas ze swojej platformy film, który jest elementem historii kultury, w tym kultury rasistowskiej. Cenzura to najłatwiejsze rozwiązanie.
Każde demokratyczne społeczeństwo potrzebuje uczciwej rozmowy o swojej rasistowskiej czy antysemickiej przeszłości i o tym, jak ją upamiętnić w przestrzeni społecznej, by zadośćuczynić potomkom ofiar.
Kościuszko był jedną z niewielu postaci z początków amerykańskiej historii, która w pełni podpisałaby się pod hasłem dzisiejszych czarnych demonstrantów.
Wbrew wizji Reduty Dobrego Imienia z polską kulturą nie jest tak źle, by ekspozycja jednego pokolenia na Netflixa miała nas wynarodowić.