Platformerski macronizm zbiera postulaty emocjonalnie ważne przede wszystkim dla względnie progresywnej klasy średniej i proponuje rozwiązania o różnym stopniu sensowności.
Kto tu jest prezesem, czyli o co chodzi w farsie z Porozumieniem
Oto partia z prezydium nieuznawanym przez sąd koleżeński i sądem koleżeńskim nieuznawanym przez prezydium. Z prezesem, którego mandat kwestionuje p.o. prezesa usunięty z partii przez jej zarząd.
Obowiązkowe szczepienia i cała władza w ręce lekarzy. Jak PRL uporał się z epidemią
Jeśli antyszczepionkowiec zaraził kogoś innego, mógł trafić do więzienia nawet na 15 lat. Nie tylko wymierzano kary, lecz informacje o nich podawano też na bieżąco w prasie lokalnej.
Zimowy sen opozycji
Gdyby jakimś cudem Zjednoczona Prawica straciła nagle władzę, to najprawdopodobniejszym scenariuszem byłyby ciągnące się negocjacje opozycji na temat tego, jak mają właściwie wyglądać jej rządy.
Szaman, owszem, był zabawny, ale szturm na Kapitol to nie groteska
Skrajnie prawicowe grupy posługujące się przemocą nie znikną wraz z Trumpem. Co się stanie, jeśli zjednoczy je nowy populista, ktoś politycznie zdolniejszy od Trumpa?
„Elegia dla bidoków”: Jak nie kręcić kina społecznego
Porażka filmu Rona Howarda jest tym większa, że jego twórcy pracowali na potencjalnie bardzo ciekawym – nawet jeśli politycznie dyskusyjnym – materiale.
„Mank” Davida Finchera: Nadworny błazen staje w prawdzie
„Mank” Davida Finchera jest jak reflektor wydobywający z cienia postać Hermana J. Mankiewicza, jednego z autorów scenariusza „Obywatela Kane’a”. Jaki jest cel tej filmowej podróży w czasie?
Czy Polska coś ugrała, szantażując wetem?
Polski rząd zmarnował pięć miesięcy na bezsensowne konflikty, w których nie ugrał nic – ani dla Polski, ani nawet dla własnego politycznego obozu.
PiS bierze media lokalne. Czarny dzień dla wolności słowa w Polsce
Partia Kaczyńskiego na miękko, bez ustawy i awantur w parlamencie, rękami spółki skarbu państwa przeprowadziła dziś „repolonizację” mediów lokalnych.
Królowa, celebrytka i Żelazna Dama
W czwartym sezonie „The Crown” widzimy, jak po monarchię idą dwie nowe siły: Thatcherowski turbokapitalizm i towarzysząca mu nowa, celebrycka kultura całodobowego telewizyjnego spektaklu.
„Król”, czyli niedawno temu w Polsce
O serialowej adaptacji „Króla” Szczepana Twardocha pisze Jakub Majmurek.
Proces, który trwa [o „Procesie siódemki z Chicago”]
Aaron Sorkin nakręcił film idealnie trafiający w swój czas. Dylematy podzielonej amerykańskiej lewicy z końca lat 60. brzmią aktualnie także dziś – nie tylko za oceanem.