Często to wieś jest poligonem, gdzie testuje się rozwiązania, które później zostaną przejęte przez miasta. Rozmowa z kuratorami wystawy „Trouble in Paradise” prezentowanej na Biennale Architektury 2021 w Wenecji.

Często to wieś jest poligonem, gdzie testuje się rozwiązania, które później zostaną przejęte przez miasta. Rozmowa z kuratorami wystawy „Trouble in Paradise” prezentowanej na Biennale Architektury 2021 w Wenecji.
Vinterberg nie kręci kolejnego filmu mitologizującego nihilistyczne, pożenione z popędem śmierci picie ani moralitetu o niebezpieczeństwach nałogu i szkodach, jakie wyrządza alkohol.
Jeśli już polskie kino zajmuje się nastoletnimi bohaterami, to wychodzą z tego jakieś straszne dramaty społeczne, z bardzo ciężkim tematem.
Dopóki trwa reżim Putina, na żadne faktycznie nowe otwarcie i porozumienie z Rosją nie ma co liczyć, stan nowej zimnej wojny będzie trwał tak długo, jak długo Putin będzie zasiadał na Kremlu.
Co może pójść nie tak?
Exit poll wskazują, że Konrad Fijołek w pierwszej turze wygrał wybory na prezydenta Rzeszowa. Dla opozycji to idealny symbol tego, że z PiS można wygrać wszędzie.
Górnicy mają rację, upominając się o to, by transformacja energetyczna była sprawiedliwa, a nie szokowa. Protesty pokazały jednak, że węgiel może stać się paliwem dla bardzo złej polityki.
„Cichanouska niech szuka pomocy w Moskwie” – napisał marszałek Terlecki i w zasadzie wprost pisze: PiS płaci na białoruską opozycję i wymaga, by ta realizowała pisowską partyjną linię.
Piosenka o panu, który gwałcił kobiety, czy przypomnienie, że Szela znany był z tego, że bił swoje żony, pokazują, że w Polszcze linia frontu w walce klas przebiegała przez ludzkie ciała – mówi autor książki „Chamstwo” Kacper Pobłocki.
Tak się jakoś złożyło, że jeśli ktoś w Polsce umie grać w klasy, to PiS. Lewica ma intelektualistów, którzy wyrośli na teoriach klasowych, a mimo to zupełnie tego nie potrafi – mówi Przemysław Sadura.
Jeśli uwewnętrznimy głos pisowskiego kołtuna i rządowego cenzora i będziemy się cenzurować, zanim zrobi to PiS, to już przegraliśmy.
Nagrodzony Oscarem i Złotym Lwem w Wenecji „Nomadland” Chloé Zhao ogląda się jak film katastroficzny, czy wręcz postapokaliptyczny.