„Hands up, don’t shoot”, powtarzali przez pół roku protestujący. Wszystko znów zniweczyły strzały.

„Hands up, don’t shoot”, powtarzali przez pół roku protestujący. Wszystko znów zniweczyły strzały.
Czy w wyścigu o amerykańską prezydenturę w 2016 roku zostanie złamane kolejne tabu i do Białego Domu wreszcie wystartuje kobieta? Kandydatki już są, dwie.
Co jest tam takiego strasznego, że aż boimy się zajrzeć?
Zamiast wyznaczyć nowy standard w walce z nawoływaniem do nienawiści, zrobiono proces stekowi bzdur.
Cokolwiek myślimy o „Wprost”, chwała im za ruszenie tego tematu.
O tym, jak wepchnięty w ciasne ramy XIX-wiecznego romansu BDSM truchleje wobec potęgi miłości.
Decyzja trybunału w Strasburgu to dla sprawy więzień CIA jednocześnie zamknięcie i nowe otwarcie.
Chcę rozmawiać o gospodarce, zielonej energii, podatkach.
Śpiewak musi przeprosić za „Warszawską mapę reprywatyzacji”. Czy działalność biznesowa nie podlega prawu do krytyki?
Przeciwko polityce cięć, ale za Unią, za demokracją, za wspólnotowością i solidarnością. Dlatego wygrali.
Obywatelski sprzeciw nie wziął się z „histerii” i „niedoinformowania”.
Dyskusję o naszym otwarciu na świat odbyliśmy już 25 lat temu.