Jeśli Kanał Zero nie straci do następnych wyborów, to w 2027 roku prawica będzie miała bardzo korzystny dla siebie krajobraz medialny.

Jeśli Kanał Zero nie straci do następnych wyborów, to w 2027 roku prawica będzie miała bardzo korzystny dla siebie krajobraz medialny.
Trzaskowski dawał przynajmniej teoretyczną szansę na to, że coś może się zmienić na lepsze w Polsce dla kobiet czy społeczności LGBT+ w tej dekadzie. Wygrana Nawrockiego ją ostatecznie zamyka.
Maszyna to obiekt, jaki można napotkać chyba tylko we śnie śnionym po dniu, kiedy po wizycie w staromodnym muzeum techniki odwiedziliśmy wystawę prezentującą historię surrealizmu.
W pewnym sensie polskie wybory prezydenckie zmieniły się w „proxy war” między trumpowską Ameryką a europejskim centrum. Obaj kandydaci biorą udział w tej wojnie, ukrywając jej prawdziwe strategiczne stawki przed swoimi wyborcami.
Pojawiają się teorie, że Sikorski specjalnie wepchnął Trzaskowskiego na minę, by po jego klęsce ustawić się w polu startowym do walki o sukcesję po Tusku.
Potrzebna jest realna presja Zachodu, żeby Putin poczuł, że może stracić kontrolę nad sytuacją wewnętrzną w Rosji.
Polski alt-right ma co świętować. Przy wysokiej frekwencji przekonał do siebie co piątego wyborcę i znalazł się w mocnej pozycji do tego, by zadecydować, kto 1 czerwca zostanie prezydentem oraz jak będzie wyglądała polska polityka w drugiej połowie obecnej dekady.
Nie godząc się na islamofobię, europejskie społeczeństwa nie powinny jednak stawiać islamu ponad krytyką i ustanawiać go poza granicami wolności słowa.
Jeśli Biejat i Zandberg dowiozą dobre wyniki, lewica będzie miała dwójkę liderów z pokolenia 40-latków.
Żadna szanująca się demokracja nie może tolerować sytuacji, w której kandydat nielegalnie wrzuca do wyborczego wyścigu niezadeklarowane pieniądze niewiadomego pochodzenia, w ten sposób zapewniając sobie zwycięstwo.
Implozja kampanii Nawrockiego może przekonać kandydata KO, że nie musi specjalnie niczego obiecywać lewicowemu elektoratowi.
Rozmowa z Magdaleną Wróblewską i Witkiem Orskim, kuratorami wystawy „Wybielanie” w Muzeum Etnograficznym w Warszawie.